Wpis z mikrobloga

41107,78 - 3,90 - 3,90 - 6,60 - 6,60 - 6,60 = 41080,18

No, to ten. Po jakby nie patrzeć lekkiej redukcji przyszedł chwilowy zastój. A bo sesja to nie ma czasu trzymać diety ostro, a bo już i tak trochę spadło, a bo imprezy i grille to bez sensu się wygłupiać, no a że na rower też brakuje czasu no to powiedzmy że wróciłem do biegania po ~1.5 rocznej przerwie.
Tym razem lżejszy o jakieś 10kg, z pulsometrem (staram się trzymać tak gdzieś pomiędzy 150-165bpm) i z pewną wyjebką na cały świat.

Dzisiaj pierwszy raz w życiu udało mi się przebiec 5km bez zatrzymywania po drodze i w tempie 5:21/km. Nawet ujdzie czy mam się schować z tym lamerskim wynikiem?

#sztafeta #ruszgdansk