Aktywne Wpisy
marian-stefan +73
Czyli na początku miały niby być ogromne brudy na Boxdela, które obalą jego filmiki z tłumaczeniami oraz "źle się zestarzeją". Zwyrol cały roztrzęsiony prowadził transmisje, budując narrację o niewyobrażalnych rzeczach jakie zrobił Boxdel.
Teraz jakby nigdy nic nasz Szeryf internetu kumpluje się i uczestniczy z nim w różnych projektach.
Argumentacja "przecież dziewczyny się wycofały z zeznań i o wielu rzeczach nie wiemy" jest #!$%@? warta, bo ty nasz zwyrolku zdobyłeś te informacje,
Teraz jakby nigdy nic nasz Szeryf internetu kumpluje się i uczestniczy z nim w różnych projektach.
Argumentacja "przecież dziewczyny się wycofały z zeznań i o wielu rzeczach nie wiemy" jest #!$%@? warta, bo ty nasz zwyrolku zdobyłeś te informacje,
Filippa +33
Jak mnie niezmiernie bawi, że nagle statystycznemu wykopkowi skoczyła adrenalina i sobie ubzdurał, że przecież wystarczyłaby jedna porządna dorosła osoba, żeby takim szczylom #!$%@?ć xDD i nazywa to pokolenie pokoleniem cipeuszy które jest wynikiem bezstresowego wychowania.
Gówno byście zrobili, nawet gdyby was nagle otoczyła chmara 14 latków i zaczęła #!$%@?ć kastetami, pałkami teleskopowymi, maczetami (jednemu typowi odcięli przecież palca xD), gazem po oczach.
Jedna osoba wystarczy, żeby dać komuś kosę pod żebra
Gówno byście zrobili, nawet gdyby was nagle otoczyła chmara 14 latków i zaczęła #!$%@?ć kastetami, pałkami teleskopowymi, maczetami (jednemu typowi odcięli przecież palca xD), gazem po oczach.
Jedna osoba wystarczy, żeby dać komuś kosę pod żebra
Cześć, długo zbierałem się by to napisać, ale chyba już czas.
Odnośnie wpisu https://www.wykop.pl/link/3802365/nastolatek-milionerem-dzieki-bitcoinom/ pojawiło się wiele: "mogłem kupić", "dlaczego nie kupiłem", pojawiły się również pytania gdzie są Ci, którzy wtedy kupili i dziś są milionerami?
Są tacy, ale przecież się nie ujawniają, dlatego parę słów o mnie.
W połowie 2011 roku kupiłem za niecałe 10$ / szt prawie 500 bitcoinów. Wtedy dolar kosztował poniżej 3 złotych. Pieniądze na inwestycję pochodziły ze sprzedaży samochodu, na który pracowałem i odkładałem 3 lata. Do pracy chodziłem pieszo albo rowerem.
Pierwsze swoje BTC sprzedałem dość szybko, 100 sztuk po 30$ (byłem do przodu 2000$ - 6000 złotych) za 5000 złotych kupiłem jakieś wozidło, bo szła jesień i nie chciaem w deszczu chodzi do pracy.
Miałem te 400 BTC i tak czas mija, trochę sprzedaję, kupuję na spadkach, dalej jeżdżę starą Hondą i pracuję tam gdzie pracowałem. Przez te lata sprzedałem połowę BTC po 1000$ (była to moja granica psychologiczna). Spłaciliśmy pierwsze mieszkanie wzięte na kredyt jeszcze przed ślubem.
Dziś mam 120 BTC, inną pracę, samochód mam za 40k, żyję normalnie i nikt poza żoną, rodzeństwem, rodzicami, dwójką najbliższych przyjaciół nie wie, że prócz etatu kasa płynie jeszcze z BTC.
Co robię z kasą? Nie dużo. Dom kupiony na kredyt, żyjemy normalnie jak klasa średnia, gdzie dwoje ludzi zarabia więcej niż 7k. Pomagamy ludziom, zwierzętom. Mamy duże ubezpieczenie na wypadek śmierci. Spłacone drugie mieszkanie a na koncie odłożone prawie ćwierć miliona. Znajomym mówimy, że rodzice żony dużo pomagają. Tak, żonę poznałem jak byłem gołodupcem i zarabiałem minimalną krajową w sklepie z komputerami jako sprzedawca serwisant, więc na kasę nie poleciała jakby się zaraz komentarze posypały.
Po dzisiejszym kursie mogę sprzedać za ponad milion złotych minus podatek. Nawet jak to w końcu walnie to nie będę płakał, żałował, bo w końcu za 15 tysięcy zrobiłem tyle by spać bezpiecznie i nie martwić się o pieniądze na najbliższe lata.
W tej chwili przymierzam się do zakupu dwóch działek w bardzo dobrej cenie, przewiduję, że za kilka tak cena pójdzie dwa, trzy razy w górę bo robi się tam bardzo ładne osiedle.
Będę pracował dopóki będzie mi się chciało i sprawiało przyjemność.
#bitcoin #kryptowaluty #zarabianie #milionerzy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Zaakceptował: kwasnydeszcz
@Drakii: na szczęście nie muszę już nic nikomu nie udowadniać ;)
@einz: z dziećmi niestety trafiłeś, tak się życie ułożyło, że nie możemy mieć swocih, ale myślimy
Komentarz usunięty przez autora