Wpis z mikrobloga

@lewoprawo: ja miałem obojętny stosunek do wyborów w usa ale jak widziałem jaki ból dupy łapie ich lewica na samo wspomnienie o Trumpie to miałem cichą nadzieję że wygra. No i po ogłoszeniu wstępnych wyników te wszystkie filmy z rozpłakanymi ludźmi jakby ktoś im z bliskich umarł czy rzesze celebrytów które obiecały że #!$%@?ą z usa jak wygra trump to był miód. #makebuthurtgreatagain
Dla mnie trump to populista i za to
@murza: Ogólnie nie popieram typa, ale wkurzają mnie te protesty i jakiś dziwny bojkot w imię nie wiem czego. Wygrał sprawiedliwie, tak zdecydowano i trzeba się z tym pogodzić i to zaakceptować. A nie #!$%@?ć jakieś szajsy.

Poza tym Melania wyglądała pięknie na tej inauguracji. ()
@fryne_: nigdy do mnie nie trafiał argument "wygral sprawiedliwie wiec dupa cicho". To nie król elekt tylko prezydent, wszystkich. Tyle ze on musiałby coś zrobić nie tak by protesty miały sens. On dosłownie nic jeszcze nie zrobił.
Nie podobało mi się jak Duda wygral, bo czułem ze bedzie co jest. Ale dopiero teraz mógłbym robic protesty bo jest o co
@Naxster: No ale o to mi chodzi, może nie wyraziłam się precyzyjnie. Oczywistym jest, że obecne protesty i bojkot są tylko z tego powodu, że komuś się nie podoba to, że wygrał. W demokratycznych wyborach.

Jak zacznie odwalać jakieś cuda (jak PiS w Polsce) to można protestować. Ale wtedy protestujesz PRZECIWKO JAKIMŚ KONKRETNYM CZYNOM/ZMIANOM, a nie przeciwko temu, że on wygrał.