Wpis z mikrobloga

@realbs: #!$%@? tam, ziomek pracuje odkłada w zasadzie żyje z własnego hajsu na poddaszu domu, wrócił raz kompletnie #!$%@? to jego nadopiekuńcza matka dzwoniła i wyzywała kumpla z którym pił od najgorszych, że mu synusia rozpija i co to ma być w ogóle xD
  • Odpowiedz
@realbs: Matka mojego ziomka kiedyś mnie i drugiego koledze narobiła przypału, że rozpalamy jej petami syna. Teraz syn ćpa a my żyjemy normalnie :) Wot uwolnienie dziecka spod klosza.
  • Odpowiedz
@vladek: mój tata ma 47 lat, przychodzi do nas czasem jego znajomy (lat 59), zazwyczaj gdy już stuknięty. Gość lubi sobie wypić i ma jakieś okresy gdy naprawdę ostro wali, a tak to trzeźwy po kilka miesięcy. Z 5 lat temu jak jego matka jeszcze żyła, to potrafiła wpaść do nas i zwyzywać ojca od różnych, że syna jej rozpija ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
mój tata ma 47 lat, przychodzi do nas czasem jego znajomy (lat 59), zazwyczaj gdy już stuknięty. Gość lubi sobie wypić i ma jakieś okresy gdy naprawdę ostro wali, a tak to trzeźwy po kilka miesięcy. Z 5 lat temu jak jego matka jeszcze żyła, to potrafiła wpaść do nas i zwyzywać ojca od różnych, że syna jej rozpija ( ͡° ͜ʖ ͡°).


@rzaden_problem: co się
  • Odpowiedz
problem w tym, że on do nas przyjdzie ze swoim asortymentem i czy ktoś chce wypić czy nie (a od dawna także z tego powodu nie ma u nas kompana do picia), to on pił będzie


@rzaden_problem: może tak, może nie - ja serio nie widzę nic dobrego w "przyjmowaniu" pijącego alkoholika. Tłumaczenie, że i tak gdzieś się napije to tylko tłumaczenie. A może gdyby go wszyscy pogonili i sięgnął
  • Odpowiedz