Z takich porażek życiowych, to podjarany 5 lat temu całą noc siedziałem z teleskopem i aparatem bo myślałem że zaobserwowałem ufo. 3 obiekty świecące z jasnością -2 magnitudo, poruszające się w linii prostej za wolno jak na satelitę,komety czy ISS. Przez myśl przeszedł mi nawet piorun kulisty bądź jakieś słabo poznane zjawisko meteorologiczne związane z wyładowaniem. Rano po ochłonięciu przeanalizowałem jeszcze raz całą sytuację i swoją hipotezę potwierdziłem dzień poźniej.
3 obiekty świecące z jasnością -2 magnitudo, poruszające się w linii prostej za wolno jak na satelitę,komety czy ISS. Przez myśl przeszedł mi nawet piorun kulisty bądź jakieś słabo poznane zjawisko meteorologiczne związane z wyładowaniem. Rano po ochłonięciu przeanalizowałem jeszcze raz całą sytuację i swoją hipotezę potwierdziłem dzień poźniej.