Wpis z mikrobloga

Po 3,5 roku kończę swoją przygodę ze #studbaza na #pwr. Niedługo napiszę swoją hejt-recenzję dotyczącą tych "studiów", ale już teraz mogę powiedzieć że nie chcę mieć z tą uczelnią, a tym bardziej z wydziałem elektroniki nic wspólnego.

Rozważam swoje opcje na przyszłość. Żeby czas studiów nie był czasem totalnie zmarnowanym, to już w połowie drugiego roku zacząłem pracować w #it. Mam już więc doświadczenie i mógłbym już zupełnie olać drugi stopień i po prostu kontynuować pracę aż do zostania tym słynnym #programista15k ( ͡° ͜ʖ ͡°) Może by mnie gdzieś z tyłu głowy bolał brak papierka, ale po doświadczeniach z pierwszym stopniem to już nie tak bardzo, bo wiem ile on jest (nie)warty i jak się go zdobywa.

Myślę też jednak żeby spróbować swoich sił za granicą. Tak czy inaczej chciałbym spróbować życia na emigracji, a studia wydają się być dobrym początkiem takiego wyjazdu, bo pozna się od razu kupę ludzi, a i pracodawcy będą patrzyli lepiej na człowieka z dyplomem ich kraju. Mam też nadzieję że studia na zachodzie wyglądają inaczej i tym razem rzeczywiście się czegoś nauczę.

Przede wszystkim myślę o #holandia. Ze wszystkich krajów które dotąd odwiedziłem tam podobało mi się najbardziej i to wcale nie ze względu na ich liberalne podejście do pewnych roślin ( ͡° ͜ʖ ͡°) Otwarty kraj, międzynarodowy, jako emigrant nie czułbym się tam myślę obco. Ich uczelnie są w światowej topce. Wady? Oczywiście kasa, gdyż edukacja wyższa tam darmowa nie jest. Kosztuje to ok 2000€/rok, ale to i tak niedużo jak na zachodnią Europę. Jeżeli dałbym radę pracować w trakcie studiów na część etatu, to myślę że spokojnie bym się już utrzymał, wspomagając się pożyczką od rządu na dobrych warunkach do której bym się wtedy kwalifikował. Oddaje się 2 lata po studiach i to tylko jeżeli się dobrze zarabia. Być może nawet uda się dostać stypendium z uczelni, to już w ogóle będzie finansowo spoko. Nie mogę niestety liczyć na wsparcie rodziców :<

Jak myślicie mirki, warto próbować? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Calosija - Po 3,5 roku kończę swoją przygodę ze #studbaza na #pwr. Niedługo napiszę s...

źródło: comment_qwgHKTkQNaQLRzezQEcLOYWoU6HUzkBn.jpg

Pobierz
  • 51
@Calosija: zawołaj, bo jestem z W3 i przez nieco inną charakterystykę stosunku pracy do studiów (ciężko raczej pracować w zawodzie bez papierka tak jak na informatyce i podobnych) nie mogę zweryfikować, na ile przydatna jest wyniesiona wiedza. Jednak ciągle dowiaduję się nowych rzeczy i jestem zadowolony ze studiów (3. rok here), więc jestem ciekawy zarzutów, bo ciągle widzę na mirko narzekanie studentów W4 (w sumie najsilniej reprezentowanego tutaj wydziału).
@Calosija: Pracowałem w firmie która brała praktykantów z TU Delft - naprawdę fajne rzeczy chłopaki tam robią :D

Ja miałem podobnie, ale z politechniką śląską, pojechałem do Holandii i nigdy studiów nie podjąłem - zacząłem pracę i tak się zostało ;-) (6 lat temu)

Innymi słowy: polecam wyjazd za granicę celem rozwijania siebie
@Calosija: masz bardzo rozsądne podejście do tematu. Zrobiłem podobnie jak w Twoim planie i nie żałuję.
Studia są świetnym sposobem na płynną i swobodną emigrację, zarobek nie jest na tym etapie najważniejszy.
Znajomości jak najbardziej się przydają, na zachodzie warto mieć dobry kontakt z prowadzącymi zajęcia, bo oni często pracują też w prywatnych firmach lub z nimi współpracują. Jak widzą kogoś dobrego to potrafią dać rekomendacje.
Dyplom mgr zagranicznej uczelni, poza
@Calosija Zdecydowanie warto studiować za granicą. 2 lata temu zacząłem studia w Anglii i to była najlepsza decyzja w moim życiu. A co do magisterki również rozważam Holandię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Calosija: Próbuj. Ja także jestem z W4 i widzę, że sam system studiowania (przynajmniej na tej uczelni) to jakaś tragedia. Brak korelacji z rynkiem pracy, mało praktycznych zajęć, albo takich, które faktycznie mogą być przydatne, a już same podejście do studenta i system sprawdzania wiedzy to dramat. Zrobiłem tu inżyniera i nie wiem co mnie podkusiło na rozpoczęcie magistra. Chyba fakt, że gdzieś tam doczytałem, że mimo wszystko jest to plus