Wpis z mikrobloga

@xSQr: Czy w takiej sytuacji nie masz możliwości wymigać się od kierowania? Możesz poprosić żonę o podwózkę albo zabrać się z córką autobusem? Stwarzasz potencjalne zagrożenie na drodze. Nie bagatelizuj tego, ja przy dużym zmęczeniu zaczynam mieć niekontrolowane odruchy, między innymi dlatego boję się robić prawo jazdy.
@misja_ratunkowa: Oczywiście - najchętniej nie wsiadałbym do auta w takim stanie bo tak naprawdę nie wiele różni się to od jazdy po dwóch piwach ale zwyczajnie nie mam wyboru :( Tylko ja mam prawo jazdy, przedszkole daleko a żona do pracy zupełnie w drugą stronę jedzie.