Aktywne Wpisy
docent1995 +30
poważnie jest aż tylu naiwnych frajerów? XD
to jest naprawdę straszne, że ten naród jest tak tępy.
#famemma
to jest naprawdę straszne, że ten naród jest tak tępy.
#famemma
nadziej_c +33
#przegryw przyszedł mi kebab
Pierwszy weekend od 3 tygodni z dobrą pogodą więc trzeba było wyciągnąc rower z piwnicy.
Bez bawienia się w nudne płaskie kawałki żeby dorobić do 100 km czyste #enduro. 24 km od razu w górę spod domu z 2400 przewyższeń i tyle samo zjazdu. Dalej się nie dało bo śnieg.
Od 1800 m rower na plecy - śnieg. Ale zjazd dobry, kilka gleb zaliczonych, ale miękko, bo .. no właśnie, śnieg.
Zjazdy po śniegu są fajne, pod warunkiem że nie ma go za dużo.
strava
Przy okazji, kilka osób w ostatnich tygodniach mnie pytało co biorę z sobą jak nie wiadomo jakiej pogody się spodziewać w górach. Krótka lista:
- 3-4 l wody, kanapka, suszone figi/daktyle i cliffbar jako prowiant.
- na sobie ciepłe spodnie rowerowe i na to krótkie spodenki, krótka koszulka z dodatkowymi rękawami, sweter, cienka kurtka i opaska. 2 pary rękawiczek, buty do SPD. W placeka : dodatkowa koszulka, spodnie, bluza na przebrania przed zjazdem, skarpetki jakby buty przemokły (100% szansy na śniegu), trzecia para rękawiczek, opaska i maska na twarz. Dodatkowo teraz duże buty alpejskie do noszenia roweru i, jak trzeba raki.
- standardowy sprzęt który wszyscy wożą czyli pompka, 2 dętki + wszystko co potrzebne do łatania/wymiany
- czołówka. Zawsze, bo zjeżdzanie w górach po ciemku nie jest fajne
W sumie jak nie biorę butów to plecak 20 L starcza, teraz używam 28 L i w sumie jest wygodny jak jest do końca spakowany, bo można na nim rower położyć i zwolnić ręcę.
Uprzedzając pytania - nie wiem ile to waży, ale da się wjechać i wejść gdziekolwiek praktycznie.