Aktywne Wpisy
alonzoo3 +158
Pod koniec roku znajomi poznali mnie ze swoją wolną znajomą (30+).
Pierwsze spotkanie było całkiem obiecujące więc zaprosiłem ją na drugie. Powiedziała że jest bardzo chętna ale niestety miała wtedy dużo pracy (2 prace na raz) i nie da rady przez najbliższe 2 tygodnie. Mówię, to ok, daj znać jak będziesz miała czas to coś ustalimy. Powiedziała że ok. I od ponad miesiąca się nie odezwała.
Uznałem, że nie jest zbytnio zainteresowana
Pierwsze spotkanie było całkiem obiecujące więc zaprosiłem ją na drugie. Powiedziała że jest bardzo chętna ale niestety miała wtedy dużo pracy (2 prace na raz) i nie da rady przez najbliższe 2 tygodnie. Mówię, to ok, daj znać jak będziesz miała czas to coś ustalimy. Powiedziała że ok. I od ponad miesiąca się nie odezwała.
Uznałem, że nie jest zbytnio zainteresowana
wyjek +184
O tym dlaczego nie warto brać dziewic. Z perspektywy różowego.
Byłam z długim związku, ale moja aktywność seksualna ograniczała się do analnego i oralnego. Bo się bałam ciąży.
Miałam mnóstwo kompleksów z powodu wygądu, choć dużo facetów mnie zawsze podrywało na ulicy i- raczej- trzymam się w skali 6-8/10 (w zależności od gustu).
No i stało się. Mój facet był pijany, ja trochę napalona i pękłam.
I wiecie co? Nie rozumiem tego kultu dziewicy. Owszem, ja mam już długie doświadczenie, bo nie raz zaspokajałam swojego Pana, ale skupmy się na seksie waginalnym i totalnym braku doświadczenia w tym temacie. Oraz tym, że nigdy nie miałam "tam" nawet włożonego placa.
Pierwsze 20 minut nie mógł się w ogóle wbić, po 30 minucie wszedł może max do połowy (czyli 9-11cm? od ręki po cichaczu mierzyłam kiedyś :D). Gdyby nie był pijany, na 100% opadłby jemu od tego jak byłam zapłakana z bólu.
Dziś rano próbowaliśmy dalej i udało się, ale po 15 minutach trzeba było przestać, bo choć już nie kwiczałam z bólu to nie dałam rady dłużej i był grymas na twarzy zamiast uśmeichu. Po godzinie spróbowaliśmy jeszcze raz i o ile było to całkiem przyjemne (na zmianę z pulsującym bólem), to na jeźdźca nie potrafiłam się poruszać + bolało to dosyć mocno (kiedy przy analnym szło chyba zawsze super i jest mega przyjemnie).
I nie to, że stres, bo to związek na etapie gdzie już były kajdanki, wibratory, żele, porno, drobne bicie, smuszczanie się w każdym miejscu mojego ciała i głębokie gardła kończące się prawie wymiotowaniem (jakby ktoś chciał powiedzieć, że on mnie nie szanuje - długo go przekonywałam, bo miał spore opry i się martwił)
Doświadczenia nie mam w seksie waginalnym, chyba musze się nuczyć.. Ale widzę że nie będzie dobrze. Cieszę się, że to mój pierwszy partner we wszystkim oraz ja jestem jego pierszą partnerką, bo doświadczony facet.. uciekłby spłoszony.
A wracając do bycia stulejką. Jakoś tak po pierwszym w miare pełnym stosunku czuję się ładniejsza. Jak widać nie tylko facetów to dotyczy :)
#seks #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #stulejarnosc #dziewica ⫵nsfw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
I tak wolę by moja partnerka była dziewicą. :)
@AnonimoweMirkoWyznania: no to zajebista dziewica ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaakceptował: Asterling
co jeszcze te stulejki wymyślą w #anonimowemirkowyznania
Ale generalnie wpis mocno zmyślony, wiec co tu ścierac klawiaturę...
wydupczona, poniżona, pchana u gardło do porzygu, ale w cipkę to bolało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale na pewno nie dziewicę..
@TaoHosts: @jamtojest: @damastes: @KwadratowyPomidor2: @agaja: @dolores007: tak jak napisałam. Dziewicą już nie jestem ale skupmy się na waginalnym. Rzadko kiedy ktoś zaczyna od analnego i orala tak jak ja. No może od orala. Zazwyczaj na pierwszy ogień idzie waginalny. Opisałam po prostu jak jako dziewica-waginalna (jak mam to cholera opisać?) nie umiałam nic zrobić i jak długo mi