Wpis z mikrobloga

@DzieckoBezZycia: jadłem przez całą gimbazę, zajebiste były ale nie jakieś żelki jak na zdjęciu tylko takie pastylki do ssania. I to nie byly slodycze przeciez. A najlepszym gadżetem nie było radyjko tylko mini kalkulatorek, przydawał się na kartkówce z majzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz