Wpis z mikrobloga

Mirki, mam spory problem... Jesteśmy z żoną 2 lata po ślubie, od razu zaczęliśmy starać się o dziecko, niedawno nam się udało. To niby jest ta dobra wiadomość. Ale... nie wiedziałem i starałem się to zrobić delikatnie i w końcu zrobiłem - poprosiłem o testy stwierdzające ojcostwo. Skutek: żona nie odzywa się do mnie od 3 tygodni i wyjechała do swojej matki.

Zapytacie po co wyskoczyłem z taką głupią prośbą? Głupie myśli i chęć potwierdzenia wszystkiego na papierze... I do tego fakt, że od kilku mięsięcy pracuje jak sama powiedziała w "dużej korpo z samymi facetami", z którymi zaczęła się integrować, wychodzić na piwo. Sam mam koleżanki w firmie, ale jej "wyjścia" były coraz dłuższe i częstsze...

nie wiem jak to teraz rozegrać...

#zwiazki #kiciochpyta #rozowepaski ##!$%@?
  • 367
  • Odpowiedz
  • 704
@KRSS: jesli to nie zarzutka, to jestes idiota.
Gratuluje zeniaczki z kobieta, której nie ufasz i ktorej nie szanujesz-bo sugerujesz jej romanse.
Skoro jedynym Twoim argumentem byly wyjscia po pracy i nic wiecej, to wspolczuje tej biednej kobiecie
  • Odpowiedz
@KRSS: bo widzisz takie rzeczy się robi po cichu a nie wyskakuje z takim pytaniem bo wtedy foch murowany

heh integracje z facetami, wyjścia itp... czekaj jeszcze na wyjazd integracyjny ;/
  • Odpowiedz
@KRSS: Mam kumpla w pracy, który zrobił testy na ojcostwo dwójce swoich dzieci a żonie powiedział, że nie będzie mógł się w pełni zaangażować w wychowanie, dopóki nie dowie się czy jest ojcem.
  • Odpowiedz
Skoro jedynym Twoim argumentem byly wyjscia po pracy i nic wiecej, to wspolczuje tej biednej kobiecie


@Shyvana: nie tylko, rowniez polecenie w gorace na mikroblogu
  • Odpowiedz