Wpis z mikrobloga

Ech mirasy, dziś mam trochę samotny wieczór, bo różowa ma padła po pracy jak postrzelona i śpi, a ja po mału witam się ze snem. I tak sobie przypominam jak jeszcze 2 lata temu, będąc w długim, toksycznym związku wpadałem powoli w alkoholizm piwkując codziennie dla ukojenia insajdbólu kierując przy okazji po równi pochyłej swoją karierę zawodową, a dziś jestem szczęśliwym zaręczonym facetem z wymarzoną pracą i fajnymi perspektywami na przyszłość ( ͡° ͜ʖ ͡°) czego i wam wszystkim życzę! #nocnazmiana #feels #zwiazki
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Xivid: będąc w poprzednim związku, w któym byłem uwięziony i mimo braku miłości nie umiałem go zakończyć, zacząłem osiągać dno, z dobrze wyglądającego gościa zapuściłem się, przez wieczny lekki kac nad ranem straciłem w pewnym momencie bardzo ciekawą możliwość zawodową i byłem bliski osiągnięcia w moim mniemaniu dna. I gdyby nie ten upadek może nie wziąłbym się w garść w pewnym momencie i tkwiłbym dalej z kobietą której nie kochałem
  • Odpowiedz
@czikiratka: Na pseudozwiązek składało się wiele czynników. Moja ex była piękną kobietą, ale też była totalnie aseksualna - zero radości z seksów, zero ruchów, co doprowadziło do tego, że z czasem zaczęła mnie wręcz odpychać. Bywały miesiące bez zbliżeń, więc waliłem se gruchę po kątach, jak teraz na to patrzę to aż uwierzyć nie mogę w dziwaczność tego wszystkiego. Oboje chcieliśmy nosić spodnie w związku, co prowadziło do chronicznej kłótni, ten związek był jedną wielką kłótnią.

@esta87: nein ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale chyba sporo jest takich historii gdzie ktoś po wyjściu z #!$%@? związku "zmartwychwstaje".

@aceofmace: przyszedł taki dzień, że byłem na morderczym kacu i nie mogłem pójść do pracy. Szef zaczął już wcześniej zauważać, że zacząłem być mniej skoncentrowany, gorzej wyglądam, zapewne też gorzej pachniałem (skóra osoby pijącej dzień w dzień wydziela nieprzyjemną woń). Wziąłem wolne na 3 dni, przeleżałem je w łóżku, odpocząłem fizycznie i w tym momencie uświadomiłem sobie #!$%@?ść sytuacji, w jakiej się znalazłem. Postanowiłem zmienić pracę na nieco mniej płatną (początkowo), ale w miejscu gdzie nikt mnie nie zna (wstydziłem się siebie po prostu i chciałem zmienić otoczenie). Zmiana pracy zajęła mi tydzień,
  • Odpowiedz