Wpis z mikrobloga

@RPG-7: Autor dalej nazywa pracowników 'funkcjonariuszami'. Na następnej stronie pisze o tym, że niestosowanie alternatywnych metod leczenia przez lekarzy to skazywanie pacjentów na śmierć i, że to dokładnie to samo co eutanazja.
@RPG-7:

Trudno się dziwić, skoro setki leków jest rocznie wycofywanych z rynku, ponieważ okazuje się, że przynoszą więcej szkód niż pożytku, a w wielu przypadkach powodują śmierć pacjentów, zamiast ich leczyć. Jaką więc wartość merytoryczną mają te wszystkie badania kliniczne i ich oceny przez funkcjonariuszy FDA? Szczególnie, że 95% badań klinicznych danego leku sponsorują lub nawet prowadzą firmy farmaceutyczne, które go produkują. Ponad 75% czołowych naukowców w dziedzinie medycyny jest opłacanych
@lerner: @RPG-7:
Co ja czytam

Chyba każdy z nas zna przypadki, gdzie medycyna akademicka już nic więcej nie mogła zrobić, nic więcej nie miała do zaoferowania, a pacjent był pozostawiony samemu sobie ze swoim cierpieniem. Ile to razy słyszymy w przypadku nowotworów: "trzeba zapewnić warunki na godne zejście, nic więcej nie możemy zrobić". Mówi się to całkiem otwarcie, że nie ma nadziei, że pacjent umiera. Ale kiedy rodzina "nie odpuszcza"
Jestem daleki od tworzenia teorii spiskowej odnoszącej się do przemysłu farmaceutycznego i FDA, niemniej jednak korupcja w tej instytucji na masową skalę jest już nie do ukrycia


@kromka_masla: Akurat ten fragment który przytoczyłeś ma w sobie ziarnko prawdy. Nie wiem tylko czy to korupcja czy głupota rządzących, ale przykładem czegoś takiego może być refundacja. Państwo wprowadza monopol, duopol lub oligopol na lek, producent / producenci się obłowią na gigantyczne sumy, później
@Radeg90: Tylko że refundacja jakiegoś leku zazwyczaj kończy się wtedy, gdy powstaje lepszy lub tańszy lek na tę chorobę. A w takiej sytuacji i bez początkowej refundacji cena pierwszego leku musiałaby spaść.
@sermaciej: Możliwe, tylko zanim powstanie lepszy lek może upłynąć dużo czasu. Poza tym istnieje możliwość (oczywiście nie jest to reguła, tylko możliwość), że urzędnik będzie skorumpowany i nie dopuści nowego i tańszego, bo dostał przysłowiową sakiewkę złota żeby utrzymać gorszy i droższy, ale innej firmy. A w uzasadnieniach niedopuszczenia można wszystko napisać, po prostu nie spełnia takich czy siakich norm.
@kromka_masla: Ależ to są piramidalne bzdury, dajesz dalej, bo śmieszne to jest :)
Co do witaminy C, to mój dentysta został współzałożycielem takiej kliniki gdzie nią chorych faszerują - gorąco mnie do tego namawiał w trakcie ostatniej wizyty, ponoć leczy wszystko i wydłuża życie. Z oczywistych względów nie byłem w stanie nawiązać z nim dyskusji ;)