Aktywne Wpisy
czerwonykomuch +275
35 lat kapitalistycznej propagandy tak bardzo poryło mózgi pracowników, że chcą oni - z własnej woli - spędzać w pracy więcej czasu za to samo wynagrodzenie.
Tak, dobrze czytasz. 23,9% obywateli jest zdecydowanie przeciwna skróceniu tygodnia pracy do 4 dni przy zachowaniu tego samego wynagrodzenia. 15% raczej przeciwna. Wśród trzydziestolatków, którzy powinni już przecież coś tam ogarniać i nie nabierać się tak łatwo na kapitalistyczne brednie, 52% woli pracować dłużej za to
Tak, dobrze czytasz. 23,9% obywateli jest zdecydowanie przeciwna skróceniu tygodnia pracy do 4 dni przy zachowaniu tego samego wynagrodzenia. 15% raczej przeciwna. Wśród trzydziestolatków, którzy powinni już przecież coś tam ogarniać i nie nabierać się tak łatwo na kapitalistyczne brednie, 52% woli pracować dłużej za to
placebo_ +430
baza #bekazpalaczy #polska
Siedzę sobie obok mirko grzecznie zajęty swoimi sprawami i dostaję smsa od współlokatorki "jesteś w chacie?" - "no jestem". Kilkadziesiąt minut później przyjeżdża, dzwoni do drzwi (nie pierwszy raz, czasem otwierałem, gdy była czymś obładowana) jakiś tam smalltalk i zaczęła się krzątać, na co już nie za bardzo zwracałem uwagę.
Nagle zdziwiło mnie to, że ewidentnie z kimś rozmawiała w przedpokoju. Na pewno nie był to współlokator, bo wybył do pracy. Po kilkunastu minutach niewiasta wyszła, krzyknęła że spada i tyle. Mając jednak pewne doświadczenie oraz solidne podejrzenia, bo ostatniej nocy nie nocowała u nas, podszedłem do okna zobaczyć z kim dyskutowała itp. A nuż brat, ojciec, bo na święta wybywa czy coś. Na zewnątrz ukazuje się z nią dwóch obcych gości, którzy mieli ze sobą sporo tobołów. Oho, znów pokłóceni, wyprowadza się drugi raz w tym roku, taki to związek.
Problem pojawił się moment później, gdy okazało się, że tragarze do samochodu - ani na lokalnych, ani na blachach z jej okolic - wrzucili... PC współlokatora i odjechali ##!$%@?
Wtedy wszystko mi zatrybiło. Sprawdzam drzwi wejściowe - nie zostały zamknięte na klucz, więc go nie miała. Wchodzę do ich pokoju, a tam stacjonarki nie ma, laptopa nie ma, wszystkie damskie ciuchy z szafy, jej rzeczy zniknęły; podobnie w łazience. Kisnę głośno, jednocześnie zdając sobie sprawę, że wpuściłem "złodziei" (złodziei?) do naszego/ich mieszkania ;/ :D
W tym momencie rozpoczyna się gorąca linia, każde ze współlokatorstwa będzie chciało mnie przeciągnąć na swoją stronę. Nie wiem, co robić. Nigdy nie wpieprzałem się w ich sprawy, bo wówczas zostaje się wrogiem wszystkich. Teraz zostałem wplątany mimowolnie nieświadomie. Będę posądzony o współudział? Mam uciekać? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ##!$%@?
#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #jakzyc #sztum #bekazpodludzi #patologiazmiasta #sebakarynanormalnarodzina
- Aspirant Nowak, słucham Pana.
- Przyjechała współlokatorka, zabrała swoje rzeczy i komputer.
- I co?
A jakie miała podstawy do zabrania kompa? Pomijając resztę, to jeśli ukradła to chyba wiadomo jaka odpowiedź ;)
@idol89: to swoje rzeczy czy współlokatora?
To jest ich sprawa, szczególnie, że nie tylko byli współlokatorami, ale też w związku.
No to co napisałeś "PC współlokatora" :D ? Używał tylko, więc miała prawo go zabrać skoro sama zakupiła.
Czemu nie trzymałeś mojej strony? - Nigdy nie trzymałem nikogo.
Jak mogłeś ją wpuścić? - Skąd miałem wiedzieć, żeby jej do własnego mieszkania nie wpuszczać, skoro nie interesowałem się waszymi wojenkami.
@MasterSoundBlaster: Dla dramatyzmu. ( ͡º ͜ʖ͡º) A poważnie - to nie wiem na sto
Jak współlokator zareagował?
W sumie to nie wiem, jak mu to przekazać
( ͡° ʖ̯ ͡°) dobry teatr, ale w sumie od Ciebie ostatniego może mieć współlokator pretensje
:D
Może nie był pewny czy faktycznie się wyprowadzi :D W każdym razie szykuj flaszkę na wieczór, bo niezależnie od okazji chyba będzie pite. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ojajebe, akcja się rozkręca. Ziomek się wreszcie wysypał, trochę WCZAS. Cytuję:
Nie wpuszczaj jej wcale. A jak już wejdzie, to pilnuj, żeby nie #!$%@?ła komputera albo czegokolwiek innego. Generalnie ona tu już nie mieszka.
XD ( ͡º ͜ʖ͡º) ( ͡° ʖ̯ ͡°)