Wpis z mikrobloga

Czy Janusze poszukiwań, którzy stawią się w sobotę przy Warcie mają w ogóle pojęcie czego szukać?
Czy będąc szli na 'pałę' z nadzieją, że znajdą gdzieś Ewę, która siedzi w krzakach i się z nich śmieje?
Może nawet przy okazji uda im się znaleźć jakiś istotny ślad, który zniszczą nie mając pojęcia jak się z nim obchodzić.
Może uda im się wleźć z buciorami w miejsce gdzie tak naprawdę odbyła się zbrodnia?
Wszystko fajnie, bo przeciez Janusze potrafią więcej na swoim pontonie niż grupa specjalistów z profesjonalnym sprzętem.
Mają też więcej dowodów niż policja i prokuratura więc wiedzą gdzie szukać.
Cieszę się, że znajdą się osoby chętne do pomocy. Ale prędzej zaszkodzą niż pomogą.
Jeśli mam zamiar pomóc to robię to co potrafię. A jeśli pomóc nie potrafię to zostawiam to ludziom, którzy mają więcej wiedzy i doświadczenia. Nie plączę im się pod nogami, nie przeszkadzam...
Albo zresztą... Co mi tam...
W sobotę wezmę swój pontonik i przeszukam Odrę w swojej okolicy. A później pochwalę się na fejsbuczku jaka ze mnie pomocna Marysia. Bo ja wiem lepiej! I znajdę Ewę w Odrze.
#ewatylman #csiwykop
  • 17
  • Odpowiedz
@MyEverything: dlatego ja np. się tam przejdę, żeby zobaczyć jak to wszystko wygląda, bo mam w miarę blisko, i jeśli przy okazji będzie można pomóc w jakiś inny sensowny sposób, który zasugerują (skoro sami publiczne zwrócili się o przyjście tam) to to zrobię, ale wiadomo, że nie będę się pchać nigdzie na żadne poważne akcje wiedząc, że nie mam żadnych kwalifikacji.
  • Odpowiedz
@MyEverything: Można pomóc, jest ponad 8 km do przejścia do 1 siatki, czemu mają nie iść? Nie mówię, że trzeba brać łopaty, kilofy i przekopać cały brzeg. Jak napisał @insanebelieve, można pomóc, ale z głową :) A odniosłem wrażenie, że Twój post to taki minimalny płacz o to co ludzie mają robić. Chcą coś zrobić, niech robią. Klikaniem w klawiaturę nic nie zdziałają, raczej..
  • Odpowiedz
@rozekpl: ogółem to teren w stronę miejsca, gdzie znajduje się ta siatka (Czerwonak) jest moim zdaniem dość ciekawy, można tam dojść przez okolice Katedry, gdzie jest drugi most, a po drodze do Czerwonaka jest oczyszczalnia ścieków o której była mowa (tak nawiasem to kawałek za Czerwonakiem jest wieś Owińska, gdzie znajduje się opuszczony szpital psychiatryczny, o którym ktoś wspominał).

  • Odpowiedz
@rozekpl: Absolutnie źle zrozumiałeś mój post. Czytam wypowiedzi ludzi na różnych forach. Przede wszystkim tych, którzy mają zamiar brać czynny udział w sobotnim spotkaniu. I przykładowo gdyby każdy z nich reprezentował taką postawę jak @insanebelieve to wszytsko byłoby pięknie. Ale większość tych ludzi już wykluczyła policję z dochodzenia, mało tego sami owe dochodzenie przejeli. I to o tych ludziach mowa w poście. Jak już pisałam, cieszę się że są
  • Odpowiedz
Może nawet przy okazji uda im się znaleźć jakiś istotny ślad, który zniszczą nie mając pojęcia jak się z nim obchodzić. Może uda im się wleźć z buciorami w miejsce gdzie tak naprawdę odbyła się zbrodnia? Wszystko fajnie, bo przeciez Janusze potrafią więcej na swoim pontonie niż grupa specjalistów z profesjonalnym sprzętem.


@MyEverything: ale to nic nie zmieni, bo przecież policja odpuściła i nie będzie już wracać do poszukiwań śladów
  • Odpowiedz
@MyEverything: nie wiem czy masz świadomość, ale Ewa zaginęła prawie 3 tygodnie temu. Od tamtej pory po okolicy przetaczały się tłumy gapiów, policja, samochody, przyczepy ze sprzętem, spacerowicze, padały też deszcze i wiał wiatr. Choćby tam buldożery jeździły to już bardziej zatrzeć śladów, niż zrobiła to natura, się nie da.
  • Odpowiedz
@MyEverything: No cóż, najłatwiej jest siedzieć z popcornem przeglądając portal ze śmiesznymi obrazkami myśląc, że ogląda się film kryminalny ;)
Tu naprawdę żadne realne działanie nie jest bez sensu. Minęły już prawie 3 tygodnie, w związku z czym tam nie można już w niczym przeszkodzić. Już nie ma czego zadeptać, zresztą policja miała już dużo czasu na wykonanie swojej pracy.
  • Odpowiedz