Wpis z mikrobloga

@szydson: no jak tam seba? Dzień bez piwerka dniem straconym? Tylko uważaj na magazynie bo cię mogą #!$%@?ć za chlanie w pracy. Hehehe pozdro wariacie.

Osoby które żłopią piwo czy inny alkohol w transporcie publicznym to plebs, patologia i banda debili.
  • Odpowiedz
@parasolki: @Jade: @JJOkocza: @Czerwona_Rzodkiewka: @echme: A pewnie ze spożywaniem na plazy czy np w parku to nie ma macie problemów? To powiem wam że czy to miejsce publiczne czy środek transportu GDZIE NIKOMU podkreślam NIKOMU nie przeszkadzam to co w tym złego i żenującego? Ta wasza wybiórczość to taka łatwa jest a trzeba sie zdecydować albo wszedzie albo nigdzie!( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@szydson: dla mnie picie alkoholu w środkach transportu różni sie od picia np na dworze ponieważ siedząc obok Ciebie muszę wąchać zapach piwa, którego nienawidzę.
  • Odpowiedz
@szydson: W parku siedzisz, ze znajomymi, wiaterek, ptaki spiewaja, cieplo itd. podobnie na plazy. A pić samemu w śmierdzącej skmce, jak stoczniowiec po wypłacie(chociaż oni zawsze w grupkach- chociaż coś).
  • Odpowiedz
@szydson: czy to jest naprawdę taki wysiłek, żeby piwerko wypić sobie w cywilizowanych warunkach w domku, do którego się zmierza?

Czy dla Ciebie jest to w jakikolwiek sposób wygodne? Przyjemne?
  • Odpowiedz
  • 143
@szydson: perła xD

Ale trzeba mieć życie żeby po pracy w niedziele o godz 7.30 pić piwo w transporcie publicznym.

Na pszypale albo wcale co nie Seba?
  • Odpowiedz