Wpis z mikrobloga

@Gorion103: Moja mama od zawsze miała w domu sporo kwiatków. Jako dzieciak, z racji braku większych ilości cebulionów, z każdej możliwej okazji kupowałam jej w kwiaciarni takie małe kaktusiki. One kosztowały po 2-3zł. Do tej pory pamiętam, jak się z nich cieszyła. A jeden, szczepiony pierdylion razy, ostał się do dzisiaj (jako potomek prapraprapraprakaktusa ( ͡° ͜ʖ ͡°)).