Wpis z mikrobloga

#coolstory #motoryzacja

Sytuacja miała miejsce jakiś czas temu, jade kupić auto, pora późna a nawet nocna, jade sam, marka mercedes, cena nie jest okazyjna ale chce je kupić dla siebie więc jadę. Wstępne rozeznanie telefoniczne spoko, gościu zapewnia że nie jest handlarzem(a nawet psioczy na handlarzy co mu przyjeżzają), że auto jak każde używane idealne nie jest ale stan jest dobry i mogę śmiało jechać te 200km. Mówię więc: panie, czy jak przyjadę a okaże się, że to złom to mogę dać panu w ryj? - on: może mnie pan #!$%@?ć a dodatkowo jak pan znajdziesz jakieś wielkie usterki to daje panu ten samochód za darmo!

JADE - nastawiony, że nie bede zdziwiony.

Totalne zadupie, nawet z nawigacją nie mogę trafić, dzwonie do typa coby po mnie wyjechał, czekam na gościa na stacji, zajeżdza autem, mruga światłami, jade za nim ale już #!$%@? słyszę, że wydech do roboty bo pierdzi no ale #!$%@? jade. Troche sie boję bo jestem sam, mam przy sobie hajs a my wjeżdzamy w tereny ciemne, pola, próbuje zapamiętywać droge ale i tak jest ciemno więc #!$%@? nie wiem gdzie jestem. Wjeżdzam na posesje, szopy, obory i rozlatująca się chałupa. Na podwówku stoją 4 auta marki bmw a dwa inne bmw stoją na kanale w szopie która od razu wygląda na garaż do napraw. #!$%@?.

Mało tego, puszczam długie i w wielkiej zamkniętej szopie widzę z 10 innych aut.

Wysiadam posrany i próbuję gadać, oglądam auto, zupełny złom, ledwo odpala, poobijany, nie działa prędkościomierz, dziury w podłodze, progi pokorodowane, brak listw, biegi nie chcą wchodzić, fotele złom, kiepski akumulator, łyse opony. W dodatku koła miały być oryginalne mercedesowskie a są stalowe z kołpakami.

Myślę: albo zaraz mnie zajebią albo ja ich #!$%@? pierwszy.

Facet milczy, ja mówię że: to co biorę za darmo?

A on, że przecież o co mi chodzi, #!$%@? zajebiste auto.

Wyczekuje chwile, mówie, że dziękuje i że jednak nie, wsiadam do auta wycofuje, facet idzie do domu, dojeżdzam do bramy ale #!$%@? nie, zatrzymuje się, wysiadam i mówię "przepraszam, jeszcze jedno" facet podchodzi do mnie i mowi "słucham?", #!$%@? mu w ryj, gościu upada i ja #!$%@?.

koniec. przestroga dla wszystkich gnoi.
  • 5