Aktywne Wpisy
InnyWymiar90 +45
Na nocnej nikt nie zauważy
Dobranoc
Dobranoc
Minieri +56
Dziś w nocy całkiem spory ruch. W końcu mamy weekend więc ludzie się bawią, jedzą, piją a jak brakuje to gdzie pójdą? No wiadomo że do mnie. Bardzo dużo jedzenia dziś narobiłem, widocznie w takiej deszczowej pogodzie coś na ciepło w nocy jest zbyt kuszące by sobie odmówić.
O dziwo dziś pełna kultura. Oprócz jednego chama, ale chociaż jeden zawsze się trafi. Była też Ukrainka o której już kiedyś pisałem, że chciała na krechę. Dziś chciała najtańsze p--o, u mnie to jest Książ za 3,30zł, ale brakowało jej 20gr. Nie dałem. Kręciła się nerwowo pod okienkiem kilka minut aż w końcu ją olśniło - kratka do wycierania butów pod drzwiami. Pod nią pełno liści, ptasich piór, błota i jak się okazało pełna jej szczęścia bo znalazła pod nią aż 50gr. Gdybyście tylko widzieli jej minę, jakby mnie właśnie ograła w zaciętej partii szachów.
Co do szachów to był u mnie pan stróż z parkingu obok. Często mnie odwiedza bo widzi ze swojej kanciapy jak wychodzę zapalić i się przyłącza. Dzisiaj pochwalił się że dostał od syna tablet na urodziny i gra na nim w szachy właśnie. Z komputerem. Kiedy spytałem dlaczego nie pogra z innymi przez Internet to odpowiedział że się boi bo zawsze wygrywa i jeszcze go znajdą i mu wpier... ( ͡º ͜ʖ͡º)
O dziwo dziś pełna kultura. Oprócz jednego chama, ale chociaż jeden zawsze się trafi. Była też Ukrainka o której już kiedyś pisałem, że chciała na krechę. Dziś chciała najtańsze p--o, u mnie to jest Książ za 3,30zł, ale brakowało jej 20gr. Nie dałem. Kręciła się nerwowo pod okienkiem kilka minut aż w końcu ją olśniło - kratka do wycierania butów pod drzwiami. Pod nią pełno liści, ptasich piór, błota i jak się okazało pełna jej szczęścia bo znalazła pod nią aż 50gr. Gdybyście tylko widzieli jej minę, jakby mnie właśnie ograła w zaciętej partii szachów.
Co do szachów to był u mnie pan stróż z parkingu obok. Często mnie odwiedza bo widzi ze swojej kanciapy jak wychodzę zapalić i się przyłącza. Dzisiaj pochwalił się że dostał od syna tablet na urodziny i gra na nim w szachy właśnie. Z komputerem. Kiedy spytałem dlaczego nie pogra z innymi przez Internet to odpowiedział że się boi bo zawsze wygrywa i jeszcze go znajdą i mu wpier... ( ͡º ͜ʖ͡º)
Pierwsze wrażenia z powrotu do Liberty City na PC?
GTA IV to jeden z najgorszych pecetowych portów w historii gier wideo. Z włączonym VSYNC gra działa z twardym limitem 55 FPS generując wyraźny tearing. Bez ogranicznika, w 300-500 FPS, ale w przerywnikach psują się animacje postaci, bo jest niedostosowana do grania na współczesnym sprzęcie. Mimo, że miała premierę raptem kilka lat temu.
Ba, bez nieoficjalnej łatki nie mogłem jej nawet odpalić, bo moja karta wideo miała tak dużo pamięci, że w GTA IV przekręcił się licznik i gra stwierdziła, że nie mam jej wcale.
W dodatku tytuł ciągle żabkuje bez powodu, coś tam doładowuje i lubi się z nudów przyciąć. O żenujących trzech logowaniach: Do Steama, do Social Club i do Games for Windows Live nie wspominając.
Grafika postarzała się fatalnie, szarobure otoczenie amerykańskiej metropolii jest po prostu obrzydliwe i brakuje mu duszy. Powrót z GTA V nawet w słabej dziś graficznie wersji PS3 do GTA IV na PC jest bardzo bolesny i udowadnia, że ładniejsze tekstury i 1080p to nie wszystko.
Tyle prywaty, liczę na to, że w dalszej części przygody oswoję się z kuzynami Bellic. Na razie GTA IV jest takie, jakie zapamiętałem je w premierę - przerost technologicznej formy nad treścią.
Wyżywam się tutaj, bo "...w pigułce" będę musiał przynajmniej poudawać, że jestem w tej sprawie obiektywny.
PS. https://www.youtube.com/watch?v=ZrcpS_msu-c
#arhneu #gta4 #oswiadczenie #niko #letsgobowling
@archonik: znam ten ból, miałem to samo z oryginałem ze steama, z kolei pirat ogarniał (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Ale sama gra działała mi dobrze zarówno na stacjonarnym jak i na lapku.
#pcmasterrace