Żona do męża: - kochanie co to jest konsternacja? -wiesz słoneczko, ja definicji nie znam, ale powiem ci tak ogólnie naprzykładzie:Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu na ten czas sprowadzam, ale ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz. Co widzimy: Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach. Z mojej strony jest to konsternacja. - Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację,a ja sprowadzam sobie faceta... Mąż przerywa - o nie moja droga, #!$%@? to ty z konsternacją nie mieszaj...
O co chodzi Bartosiakowi i innym pseudo ekspertom, że niby dojdzie do starcia militarnego pomiędzy USA i Chinami bo rywalizują o prymat? Przecież wartość tej firmy to pewnie nawet nie jest promil ich PKB xD
- kochanie co to jest konsternacja?
-wiesz słoneczko, ja definicji nie znam, ale powiem ci tak ogólnie naprzykładzie:Jedziesz do mamusi na tydzień więc ja sobie panienkę do domu na ten czas sprowadzam, ale ty się z mamą pokłóciłaś i po 2 dniach wracasz. Co widzimy: Ja w łóżku z panienką, a ty w drzwiach. Z mojej strony jest to konsternacja.
- Czy ja kochanie dobrze zrozumiałam? Wyjeżdżasz na 3 dni na delegację,a ja sprowadzam sobie faceta...
Mąż przerywa
- o nie moja droga, #!$%@? to ty z konsternacją nie mieszaj...
#suchar