Wpis z mikrobloga

Mirki, co robić? Mojemu #rozowypasek #!$%@?, bo prawdopodobnie bedziemy studiować w innych miastach (ona Opole, ja Wrocław), a ona mowi, ze nie nadaje sie do związków na odległość i widywanie sie raz na tydzien jest dla niej okropna wizja. Po haśle 'nie chce tego kończyć, ale nie umiem tak i nie wiem czy dam rade Cie tyle nie widziec' skończyły mi sie i siły, i argumenty.

Zaznaczam, ze nie jest to osoba, która moge zostawic i znaleźć inna, bo mega mi na niej zalezy. Serio pomóżcie

#pytanie #rozowepaski #logikarozowychpaskow
  • 204
@gulamin: o ale niestety codziennie po zajęciach nie będą do siebie dojeżdżać.

@humantezczlowiek: No stary ciężka sprawa bo jw nie będzie opcji widywania się codziennie a w takim razie trudno pielęgnować wspólny związek i tworzyć wspólne (po)życie. Z jednej strony dobrze, że dbacie o swoje wykształcenie i nie poświęcacie wszystkiego a szczególnie pasji/zainteresowań dla związku (bo ten zawsze niestety może się rozpaść). Z drugiej strony takie są tego minusy, że
@humantezczlowiek: Wydaje mi się kolego niestety, że ona nie chce tego dalej ciągnąć ;/ Jak by Cie naprawdę kochała to by, byłą z Tobą dalej będąc na drugim końcu Polski. Powiedz jej że to tylko godzina jazdy, że to nie jest średniowiecze że tylko na koniach można dojeżdżać :) Ale wydaje się mi że w głowie jej teraz życie studenckie....Mam nadzieję że się mylę .
@humantezczlowiek: no wlasnie trzeba tylko chciec. Nas dzielilo 500 km. Ja studiowalam, mam pod okiem babcie, tu mielisny gdzie mieszkac. Moj maz podjalmeska decyzje i wszystko zmienil dla mnie. Teraz tez nie jest nam latwo ale jestesmy razem bo sie kochamy

I to jest caly problem Twojej kobitki. Skoro KOCHA to zrobi wszystko zeby cos zaradzic.