Mireczki, kolejny wpis związany z książką pradziadka :)

Przepisywane słowo w słowo.
W komentarzu wersja lekko poprawiona przez AI.
W następnym wpisie, udostępnię cały drugi rozdział :)

Tata pod Płockiem im uciekł, bo nie mogli oni przejść Wisły, tyle ich tam zginęło że po trupach można było przejść jak po moście, ale za Wisłę nie przeszli. Chcieli z tej strony zajść Warszawę, jak opowiadał mój tata na Wiśle oni widzieli panią która
Mireczki, kolejny wpis związany z książką pradziadka :)

Przepisywane słowo w słowo.
W komentarzu wersja lekko poprawiona przez AI, napiszcie którą wolicie i w takiej będę wrzucał :)

Do Grodzkich wżenił się Zawistowski to był mój tata. Grodzka była moją babką pochodziła z Godlewa tam posiadali ładny majątek ale jak to dawniej bywało jedni się bogacili inni tracili wszystko. Babka niechętnie na ten temat rozmawiała, ale jak się dowiedziałem ich majątek ale