@lewymaro: Rok 2025.

Tajna narada w KGP. Nad mapą pochylają się Hołownia, Bodnar i reszta zgrai. Nagle do pomieszczenia wchodzi Wąsik. Wyjmuje miniaturowy pisowski aparat szpiegowski wielkości cegły, ważący dwanaście kilogramów, i z wysiłkiem zaczyna fotografować wszystkie tajne plany jego pojmania. Potem robi dwa selfie z portretem Dudy.
– Kto to jest?! – syczy Bodnar.
– Eee… to Wąsik. Ten piekielny pisowski kiep-przestępca – mruczy komendant.
– Czemu go nie aresztujesz?!
@bananowysong policjant przeszukuje las, nagle wychodząc zza jednego z drzew zauważa Grzegorza Borysa.
- stój! - woła policjant - co tu robisz?
- czekam na tramwaj - odpowiada Grzegorz
- w porządku - odpowiedział policjant po czym ruszył w drugą stronę. Po kilkunastu krokach naszła go jednak refleksja: skąd u diabła tramwaj w środku lasu?
Zawrócił i ostrożnie zajrzał za drzewo, Grzegorza nie było.
- pewnie już odjechał - pomyślał policjant
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.
#heheszki #stirlitz
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.
#pasta #heheszki #stirlitz
@Cinoski:
Wróciwszy do swego gabinetu, Mueller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz.
- W porządku! - rzucił Mueller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Mueller.
Wróciwszy do swego gabinetu, prezes Poczty Polskiej zauważył, że Sasin podejrzanie kręci się w pobliżu kart wyborczych. - Co tu robicie, Sasin? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Sasin.
- W porządku! - rzucił Zdzikot, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Sasina nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Zdzikot.

---------------------------------------

Sasin wolnym krokiem zbliżył
szasznik - Wróciwszy do swego gabinetu, prezes Poczty Polskiej zauważył, że Sasin pod...

źródło: comment_15955896608gFt2DemqGyrv0IwFV9PQf.jpg

Pobierz
@szasznik:

Kaczyński wzywa po kolei swoich współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 45.
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Kaczyński zapisuje w aktach "lepszy sort" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 28.
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Kaczyński zapisuje w aktach "ludzki pan" i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
- 33.
- A czemu