# 480 #pratchettnadzis

Gdzie tylko ludzie są tępi i niemądrzy... Gdzie mają nawet według najłagodniejszych norm, okres koncentracji uwagi kurczaka podczas huraganu i zdolności badawcze jednonogiego karalucha... I gdzie tylko są bezmyślnie łatwowierni, żałośnie przywiązani do wiedzy wyniesionej z pokoju dziecinnego, i ogólnie takie pojęcie o rzeczywistym, fizycznym wszechświecie co ostryga o wspinaczkach górskich... Tak, Twylo. Tam Wiedźmikołaj istnieje.


Wiedźmikołaj
# 479 #pratchettnadzis

W wielowymiarowych światach multiversum jest faktem powszechnie znanym i uznanym, że duża część naprawdę wielkich odkryć zawdzięcza swe istnienie jednej krótkiej chwili natchnienia. Oczywiście, poprzedzają ciężka praca, ale tym, co domyka teorię, jest widok - powiedzmy - spadającego jabłka, parującego garnka czy wody przelewającej się przez brzeg wanny. Coś zaskakuje w głowie obserwatora i wszystko układa się po kolei. Kształt łańcuchów DNA, jak głosi popularna opowieść, zawdzięcza swe odkrycie
# 478 #pratchettnadzis

– Chodziło mi o to, że pewna liczba naszych obywateli popłynęła na tę nieszczęsną wyspę. Podobnie, o ile mi wiadomo, jak pewna liczba Klatchian.

– Ale dlaczego nasi ludzie tam wyruszają? – wtrącił pan Boggis z Gildii Złodziei.

– Ponieważ demonstrują tym mocnego ducha pionierów, a także szukają bogactw i... dodatkowych bogactw na nowych terytoriach.

– A co mają z tego Klatchianie? – spytał Downey.

– Och, oni tam
# 477 #pratchettnadzis

Według dzieł historycznych, decydująca bitwa, która zakończyła wojnę domową w Ankh-Morpork, toczyła się między dwoma garściami śmiertelnie zmęczonych ludzi, o mglistym poranku na bagnie. I chociaż jedna ze stron uznała się za zwycięzców, bitwa zakończyła się rezultatem: Ludzie: O, Kruki: 1000, jak to się zwykle dzieje w przypadku bitew.


Ruchome obrazki
@Eksagnem: w zasadzie z wyjątkiem pierwszych książek serii Świata Dysku reszta to mądry humor i satyra na współczesne społeczeństwo i świat przemycone pod płaszczykiem fantasy. Seria książek Świata Dysku to moje ulubiona pozycja. Książki sir Pratchetta ukształtowały w dużym stopniu mój światopogląd i trochę ironiczne(może bardziej trzeźwe - to lepsze słowo) spojrzenie na świat bo towarzyszą mi od młodego wieku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak najszybciej nadrób
#pratchettnadzis

Dzisiejszy cytat już był kiedyś, więc nie numeruję :) uznałam, że na dziś pasuje i mam nadzieję, że Wam również się spodoba <3 Jeśli macie ochotę, dajcie znać jak spędziliście ten dzień albo co planujecie jeszcze zrobić - ja opowiem, że z samego rana, kiedy miasto było prawie całkowicie puste, byłam na spacerze. Rześko, mgliście, ale tak spokojnie i cicho, że można było iść i iść :d obowiązkowo rogal, kawa i
@Meyru: a, dziękuję że pytasz! U mnie spokojnie, w końcu się porządnie wyspałem po wojażach po Niemczech i Holandii i wczorajszej, wygranej, walce przyszłego szwagra w MMA, w końcu poodpisywałem paru ludziom bo ni cholery nie było czasu przez ostatnie 2-3 tygodnie, zjadłem gołąbki na obiad i sobie chilluje ;) zaraz będę zmieniał mamie głośnik w telefonie jeszcze.
A wieczorem mam plan spotkać się z kumplami i poczęstować ich Holenderskim piwkiem!
# 475 #pratchettnadzis

Nijel należał do ludzi, którzy na polecenie "nie patrz teraz" natychmiast odwracają głowę niby sowa na kole garncarskim. To ci sami, którzy - jeśli pokazać im, powiedzmy, rosnący tuż obok niezwykle piękny krokus, odwracają się bezmyślnie i stawiają stopę przy wtórze smutnego chrupnięcia. Jeśli zagubią się na pustyni, najłatwiej ich znaleźć kładąc gdzieś na piasku coś małego i kruchego, na przykład bezcenny kubek, należący do rodziny od pokoleń. Potem
# 474 #pratchettnadzis

Myśli Teppica pędziły jak oszalałe. W takich chwilach niezbędne było boskie przewodnictwo. Tato, dlaczego cię tu nie ma?

Zazdrościł kolegom, którzy wierzyli w bogów niedotykalnych, żyjących na szczycie jakiejś góry. W takich to naprawdę można uwierzyć. Ale bardzo trudno jest uwierzyć w boga, którego codziennie rano widuje się przy śniadaniu.


Piramidy
# 473 #pratchettnadzis

Oto najlepszy sposób, by opisać pana Windlinga: wyobraźcie sobie, że jesteście na naradzie. I chcielibyście jak najszybciej wyjść, podobnie jak wszyscy pozostali. Kiedy każdy widzi już na horyzoncie zbliżające się Wolne Wnioski i składa równo dokumenty, nagle ktoś mówi "Chciałbym poruszyć pewną drobną kwestię, panie przewodniczący", a wy, czując w brzuchu okropny, przerażający ucisk, wiecie, po prostu wiecie, że narada potrwa dwa razy dłużej, z częstym odwoływaniem się do
# 470 #pratchettnadzis

Nikt nie wie, dlaczego Śmierć zaczął przejawiać osobiste zainteresowanie istotami ludzkimi, z którym pracował już od tak dawna. Prawdopodobnie chodzi tu o zwykłą ciekawość. Nawet najskuteczniejszy szczurołap prędzej czy później zaczyna się interesować szczurami. Może obserwować, jak szczury żyją i umierają, rejestrować wszelkie szczegóły szczurzej egzystencji - choć sam nigdy pewnie nie zrozumie, jak to jest, kiedy się biegnie przez labirynt.


Muzyka duszy

Wiecie, że jest nas już ponad
# 465 #pratchettnadzis

- Przecież oni próbują się pozabijać!

- To kwestia kulturowa - wyjaśnił żałośnie Colon. - Nie możemy przecież narzucać im norm naszej kultury. To byłby gatunkizm.

Zbrojni

Mam w planach zrobienie zakładki z Vimesem i innymi postaciami ze Straży na kolejne rozdajo, może jakiś krótki cytat do tego by się zmieścił - dajcie znać co sądzicie :) jak już opracuję kilka pomysłów, to będzie ankieta w tej sprawie, także
# 463 #pratchettnadzis

- Właściwie nie rozumiem, czemu się tak zamartwiamy - rzekł Mort. - Przypuszczam, że coś go zwyczajnie zatrzymało.

Nawet jemu nie wydało się to przekonujące. W końcu mało kto łapał Śmierć za guzik, żeby mu opowiedzieć kolejną anegdotę, albo klepał po plecach mówiąc: "Jeszcze po jednym, kolego, po co się tak spieszyć”, albo proponował kręgle, a potem wypad do klatchiańskiego baru, albo... Z nagłą, przerażającą wyrazistością Mort uświadomił sobie,