50km piechotką po górkach po #kwadraty to już dystans, który warto wrzucić na wypok. Bo jak wiadomo świat bez kwadratów jest nie do przyjęcia... W sumie póki co najdłuższa moja wycieczka piesza. Rano autem do Krościenka nad Dunajcem, plecak na garb i azymut na Nowy Targ. Warun pogodowy wypas, warun pod stopami tak sobie, bo miejscami szklanka lub szklanka przysypana śniegiem. Taki urok odwilży, którą ściął potem mróz. Udało się nawet ze
- AlteredState
- Grzegiii
- MojHonorToWiernosc
- lilafro
- kkk12345
- +70 innych
Czyli doroczna tradycyjna jazda urodzinowa. Tym razem Gliwice - Kościan. Pobudka o 4, o 5 pociąg z Krk do Gliwic, cały dzień kwadratowania po lasach i innych takich. Przyjechałem idealnie na odjazd pociągu po 23, który to był większą atrakcją niż cała trasa, bo w moim wagonie jechał żul... Całe 7h po sąsiedzku z zapachami godnymi miejskiej latryny. Na uwagi pasażerów,