ZAiKS zabiera się za strony publikujące tabulatury

Aktualnie ZAiKS opracowuje metodę podsłuchu przez armaturę łazienkową, dzięki czemu będzie można szybko i precyzyjnie lokalizować przestępców łamiących prawa artystów przez nielicencjonowane wykonywanie ich utworów pod prysznicem.

Ma. Do kieszeni kolegów z zarządu się nie dobiorą.

Zresztą... jeśli nie jesteś artystą lub fanem artysty możesz spać spokojnie.

ZAIKS w Polsce pokazuje nam dobitnie, dlaczego Wlosi nigdy nie pokonaja Camorry. Po prostu ktos musi miec jaja i leb urwac mafii a nie potulnie placic za chwile spokoju.

Tak się przejęli tą karą:

http://di.com.pl/news/23350,1,0,ZAiKS_Filmy_DVD_po_decyzji_UOKiK_beda_zapewne_drozsze.html

Podobno jest nadzieja...

http://di.com.pl/news/20997,0,GW_ZAiKS_bankrutem.html

cóż, złego diabli nie wezmą..:/:/

No już podobno Kostucha po nich szła:

http://www.wykop.pl/link/63965/zaiks-zdycha

Jak widać ani podatki, ani zgon nie są tak pewne, jak chce przysłowie - w każdym razie nie w tym przypadku;]

Wyobraźcie sobie coby było, gdyby ZAiKS dysponował sprzętem z Raportu Mniejszości.

To by było ciekawe, dostąc karę, zanim czegokolwiek zaczęło się słuchać...

A tak to są taby na stronie i każdy zamiast kupić oryginalną płytę kupi sobie gitarę i będzie sobie grał, na przykład w czasie joggingu albo jadą autobusem, ewentualnie podczas niedzielnego spaceru. Już widzę oczyma wyobraźni te tłumy ludzi z gitarami łamiące prawa autorskie poprzez publiczne wykonywanie utworów chronionych prawem. Na skwerach miejskich, w parkach, wszędzie!

Raptem 20, załóżmy że każdy utwór był nieźle zapowiadającym się na rynku, artysta(ZAIKS) mógł otrzymać wpływy za np. 200000 sprzedanych utworów x20, co daje 4000000 sprzedanych utworów, załóżmy że każdy kosztowałby jako cd 30 złotych(niewygórowana cena), co daje 120 milionów złotych.

Przez Ciebie ZAIKS stracił lub mógł stracić 120 milionów złotych! A jeśli utwory byłyby popularniejsze niż przypuszczano, lub gdyby sprzedawano je jeszcze za średnią cenę, wyższą niż 30 złotych? "Raptem 20Pokaż całość

Exactly. Polecam obejrzeć sobie ten dokument: http://www.goodcopybadcopy.net/ ciekawe spojrzenie na prawa autorskie na świecie. Nie na codzień można zobaczyć, jak wygląda produkcja filmów w Nigerii, czy też Techno Brega w Brazylii..

Ktoś jeszcze w Polsce kupuje płyty?

Tak, czyste ;)

no ale to prawda! ostatnio połaziłem troszkę po stronach typu play.com, czy nawet zwykły amazon i dosłownie k!$$ica mnie bierze...:/:/:/ Żeby bardziej opłacało się kupować w Stanach płyty to już przegięcie... I to jeszcze o ile taniej... razem z przesyłką wychodzi jakieś 70-80 % naszej, polskiej ceny.

zamkną, ale puryści językowi za szerzenie nielogicznych zdań

jak w pustej szklance są pomarańcze to to już nie jest pusta szklanka ;)