@JokerBonifacy: to racja, prawdziwe mleko tylko na wsi, prost od krowy. Ma mieć "typowy zapach" i skwasić się po kilku dniach. W sklepach to sam syf. Choć z tym łąkowym to przegięcie, a ja to kilka razy kupowałem i nie zwróciłem uwagi nawet. Wykop k@@#a!
@Ned: Najlepiej to wygląda w UK gdzie popularne są takie smarowidła jak 'Just like BUTTER', 'You can't believe it's not BUTTER' czy 'You BUTTER believe it'.
@rocco486649: Natomiast śmietana z Piątnicy gumę guar i mączkę chleba świętojańskiego (i miejscami ciężko dostać normalną śmietanę). Dlatego zawsze kupuję produkty mleczne, które mają ostrzeżenia że np. zawierają laktozę, tłuszcze zwierzęce i w ogóle żeby nie pić, bo wyprodukowano z mleka krowiego (ostrzeżenia dla alergików). Niestety jest ich coraz mniej: "coraz więcej przebierańców, coraz trudniej o orginał".
Wszystko jest zgodnie z prawem, nie jest nigdzie napisane, że jest to mleko.
Kupujecie w ciemno rzeczy, łapiąc pierwsze lepsze z półki?
Ja biorę zawsze jakieś znane sobie marki. Jak widzę coś nowego, zwłaszcza w podejrzanie niskiej w stosunku do innych produktów leżących na półce cenie, to czytam etykietę.
Większość produktów firmy MLEKOVITA (w tym mleko) jest produkowanych na bazie mleka w proszku. Proces odparowywania mleka i uzyskiwanie proszku znacznie obniża koszty pozyskiwania gotowego produktu i jego przechowywania.
Jeśli chodzi o masło to tylko produkt, który zawiera min. 82% tłuszczu może być tak nazwany. Wszystkie pozostałe kostki np. 67% z doatkiem oleju noszą nazwy mlemix, sremix etc.
Na tym mleku powinno być napisane, iż jest to produkt "mlekopodobny"
@wk$%#iacz: Ale zaraz, jeśli najpierw odparowuje się prawdziwe mleko, żeby było łatwiej je przechowywać, a potem te same mleko się przywróci do stanu poprzedniego, to dzieje się z nim coś złego?
Komentarze (178)
najlepsze
Nie czepiam się, ale między innymi dlatego warto byłoby na przyszłość założyć tam sobie konto - można edytować bez problemów
Jeśli coś nie nazywa się "Śmietana" tylko np.: "Śmietanowy Raj", to warto sprawdzić skład.
Heh
"This never lay near
nigdzie nie jest napisane, że to mleko więc w czym masz problem?
Skład na pudełku podany, przecież oleju silnikowego nie dodają.
Kupujecie w ciemno rzeczy, łapiąc pierwsze lepsze z półki?
Ja biorę zawsze jakieś znane sobie marki. Jak widzę coś nowego, zwłaszcza w podejrzanie niskiej w stosunku do innych produktów leżących na półce cenie, to czytam etykietę.
A
Mleko w proszku samo też lubię podjadać na sucho :-)
Celowo nie użyłam sformułowania - śmierdzi krową - bo to nie jest dla mnie obrzydliwy zapach.
Ale jakoś niezbyt do jedzenia. Zbyt organiczny, bezpośredni. Jak jedzenie surowego mięsa.
Co gorsza, rano piłem to na kaca.
Może hoduje miażdżycę i potrzebował zwiększyć poziom cholesterolu.
Uhm. Napiłeś się tłuszczu roślinnego zamiast zwierzęcego. Tragedia?
Jeśli chodzi o masło to tylko produkt, który zawiera min. 82% tłuszczu może być tak nazwany. Wszystkie pozostałe kostki np. 67% z doatkiem oleju noszą nazwy mlemix, sremix etc.
Na tym mleku powinno być napisane, iż jest to produkt "mlekopodobny"