@Lucius: Ja miałem u siebie na balkonie ptasie gniazdo i uwierz mi, jeśli wcześniej lubiłem ptaki, to po tej przygodzie, za każdym razem kiedy widzę gołębia na balkonie szukam czegoś ciężkiego żeby w niego rzucić. Zacznijmy od tego, że o ile na początku gniazdo składa się głównie z patyczków, to po wykluciu głównym elementem konstrukcyjnym jest ptasia kupa. Oczywiście oprócz gniazda ptasią kupą pokrywa się cały balkon i okolice. Balkonu
@radudzik: jak czytam takie historie to się zastanawiam głęboko nad życiem. Ja mam standardowe problemy typu zdanie egzaminów w sesji, a tymczasem inni ludzie np. prowadzą otwartą wojnę z gołębiami. Jaki ten świat zróżnicowany...
a tak BTW kiedyś w młodości wychowałem szpaka, który jako nieopierzone pisklę wypadł z gniazda... całe wakacje miałem zajęcie, praktycznie od świtu do zmierzchu i powiem szczerze że było całkiem fajnie uczyć go latać... a potem jak przywołany przylatywał... no i na jesieni odleciał z innymi szpakami...
@bocznica: podrzucając, najpierw sam zaczął wspomagać bieganie po podłodze podlatywaniem... potem za drugim podrzutem załapał o co chodzi. Ściema to była rano... jak o 3 się widno robiło to o żarcie darł japę. Wieczorem zawsze łapałem dla niego chrabąszcze majowe, zamykałem w słoiku i miałem na rano i pół dnia. Żeby opóźnić jego przebudzenie, koszyk w którym zrobiłem mu gniazdo zastępcze okrywałem czymś żeby zaciemnić. Później udawało mi się nawet
Komentarze (58)
najlepsze
Ta, i co jeszcze? Ptaki są jajorodne, ciąża u nich nie występuje :P
i żeby mieć własne "gniazdko" nie muszą brać kredytu na kilkanaście lat...
a tak BTW kiedyś w młodości wychowałem szpaka, który jako nieopierzone pisklę wypadł z gniazda... całe wakacje miałem zajęcie, praktycznie od świtu do zmierzchu i powiem szczerze że było całkiem fajnie uczyć go latać... a potem jak przywołany przylatywał... no i na jesieni odleciał z innymi szpakami...