40milionów polaków po raz kolejny okradzione przez ZUS
ZUS najdroższa i najbardziej znienawidzona przez podatników instytucja III i IV RP jednocześnie, po raz kolejny wybiera najdroższe rozwiązania IT na rynku z pogwałceniem zasad uczciwej konkurencji a kto za to zapłaci: pan zapłaci, pani zapłaci , my zapłacimy! WYKOPIESZ czy nie i tak ciebie to dotyczy...
mojo z- #
- #
- #
- #
- 113
Komentarze (113)
najlepsze
Popatrzcie na to trochę szerzej.
A przetarg jest tak ustawiony, by wygrał Microsoft, bo ZUSowi nie widzi się restrukturyzacja całego systemu informatycznego. I wcale się nie dziwię, bo
Mógłbyś się zdziwić. 90% urzędników może nawet nie wiedzieć, że dane, które wklepują do pliku doc, mogą powędrować do analiz, za pomocą zewnętrznego oprogramowania, które jest kompatybilne z MS Office.
Oczywiście teoretyzuję, nie znam systemu informatycznego ZUSu, ale jestem prawie pewien, że Office nie służy tam jedynie do pisania i drukowania.
- wymiany/kosztownego szkolenia informatyków (dystrybucja Office dla wielu stanowisk jest względnie łatwa w AD, nie wiem dokładnie jak OO ale na pewno wymaga szkolenia)
- przeszkolenia pracowników, zarówno obecnych (nie ważne czy umie czy nie, musi być przeszkolony) jak i szkolenia nowych/lub zatrudniania znających OO
-
- supportu nie trzeba raczej podpisywac - te 13tys. to tylko część komputerów ZUSu - więc support jest wykupiony w MS
- problemy przy nowej wersji Office? Porównywalne z OO, gdzie są setki niekompatybilności?
Niestety decyzje są wyznaczane przez budżety a nie dalekosiężne skutki. Może i byłoby firmie lepiej, za 5 lat jakby wszystko dograno. A może
Po drugie: Wdrożenie innego wolnego oprogramowania (wraz ze szkoleniami) na pewno wyszło by na dobre. A tak ?? ?
Po trzecie: Co powiecie na przyjazne dystrybucje Linuxa w ZUS? Ja jestem na tak, do pracy nadają się wyśmienicie ale ... no... pasjansa nie mają ... :(
Nie żartuj, sądzisz że tysiące pracowników potrafią obsługiwać Windowsa i Office w zakresie wychodzącym poza uruchomienie komputera i odpalenie pakietu biurowego, w którym dalsza praca to nieudolne "pisanie" jednym palcem i formatowanie tekstu przy pomocy spacji...
http://www.idg.pl/news/174141/ZUS.oglasza.przetarg.na.130.tysiecy.dyskietek.3.5.1.44.MB.html
:-/
W 2003 roku władze Monachium podjęły decyzję o migracji na Debiana i OpenOffice. Zapowiadano, że samo przejście na OpenOffice zajmie kilka miesięcy. Udało się to dopiero teraz, po 6,5 roku. Pracownicy są niezadowoleni, program nie radzi sobie z konwersją dokumentów, istnieją specjalne, dodatkowe procedury i wytyczne. Jeżeli chodzi o komputery, pod kontrolą Linuksa jest ich 4,5 tysiąca spośród.. 14 tysięcy wszystkich. Sześć i
http://www.wykop.pl/link/279592/fwioo-bedzie-monitorowac-rzadowe-przetargi-na-oprogramowanie
kurde - jeśli coś działa, a kosztuje to dlaczego nie można tego kupić? nie ma rozwiązania równoważnego do Active Directory (jeszcze biorąc pod uwagę taki las jaki oni mają) które byłoby darmowe. Może mają exchange, może maja jakiś DMS który integruje się z office i dlatego office jest wymagany. Takie "rzucanie się o każdy grosz" to kompletna nieznajomość realiów pracy korporacyjnej i zarządzania setkami tysięcy
"samba 4 nie długo,z przechwałek teamu samby wynika że to będzie lepsze niż AD, a teraz novell coś tam udostępnia ale nie za darmo"
gdzie tu produkt który jest gotowy do zastosowania produkcyjnego?
Remote desktop to są usługi terminalowe. U mnie remote desktop, zarówno z Ubuntu na WinXP jak i w drugą stronę, działa bez zarzutu. Zamiast remote desktop można użyc VNC które działa na wszystkich systemach.
Jeśli konfigurujesz pulpit zdalny u każdego pracownika osobno to robisz coś źle. Najpierw robi się obraz instalacyjny, w którym są już wszystkie ustawienia, a potem instaluje się wszystkie komputery z tego obrazu.
Remote Installation Services, Windows
Po pierwsze nie ma dobrej alternatywy dla porduktów MS
Po drugie nie rusza się czegoś co jako tako sprawnie działa
Po
Po drugie, Open Source nie równa się oprogramowanie darmowe. Przesiadka z MS może się odbyć w miarę bezboleśnie, jeżeli jest dobrze zaplanowana i firma przerzuci się na produkty Novella, a dopiero w dalszej perspektywie na coś co jest też darmowe i może być rozwijane również przez ludzi zatrudnionych w ZUSie. W Polsce Leroy Merlin pracuje na Linuksie, jakiś czas temu na Suse przerzuciła się chyba też Żabka. Czyli są prywatne przedsiębiorstwa, które nie pracują na Windowsie.
Co do Monachium etc. to z tego co wiem, nie brakowało tam błędów przy samym wdrażaniu i ogólnie planowaniu całego przedsięwzięcia. Dla odmiany można poczytać o tym, jak Londyńska giełda zrezygnowała z oprogramowania Microsoft.
Wiem,
Wszędzie już są takie tytuły. Motłoch domaga się afer i je ma.