Drodzy Wykopowicze,
Wasza pomoc może się okazać nieoceniona w odnalezieniu sprawców pobicia do jakiego doszło:
- w piątek ok. godz. 23:30-23:50 (2014-06-06)
- Gdańsk
- ul. Jelitkowski Dwór
- okolice boiska do koszykówki (chodnik pomiędzy boiskiem do koszykówki, a budynkiem, gdzie mieści się m.in. biedronka/fresh market)
Wracaliśmy ze znajomymi z plaży. Było nas 4, ale dwóch nieco nas wyprzedziło, więc można przyjąć, że szliśmy w dwójkę.
Z naprzeciwka zaczepiła nas dwójka dresów (niby przypadkowe szturchnięcie barkiem, rzekomo z naszej winy, ale bez sensu to komentować).
Grzecznie przeprosiliśmy, powiedzieliśmy że było to całkowicie niechcący. W tym czasie jeden z miłośników sportowego ubioru upuścił puszkę z piwem i zaczęli nam wmawiać, że to my je wytrąciliśmy. W tym czasie wrócił się jeden z naszych kolegów (z tej dwójki która szła przodem) i zaproponował pieniądze w zamian za rozlane piwo.
Dosłownie chwilę później zza krzaków wyszło min. 2 kolegów wspomnianych "sportowców", tradycyjnie grzecznie pytając "co się dzieje" i "czy jest jakiś problem".
Nie spodziewając się niczego zaczęliśmy tłumaczyć, że wszystko niechcący itp., minęło może pół minuty i nastąpił "wygaszacz ekranu" nie wiadomo kiedy, nie wiadomo skąd... krótko mówiąc rzucili się na nas z pięściami z zaskoczenia (nic nie wskazywało że to się stanie, atmosfera w żadnym razie nie była napięta, może to z opisu wynika, ale rozmawialiśmy luźno, bez żadnych spięć).
Wzywaliśmy policję zaraz po zajściu, ale to właściwie mógłby być temat na inny wykop.
Bilans jest taki, że poza obdrapanymi twarzami jeden z nas ma złamany nos, a drugi stracił górną przednią dwójkę (zęba).
Nos się pewnie szybko zrośnie (nie wydaje się skrzywiony), natomiast zęba powtórnie nie da się wstawić (także implant będzie kosztował min. 2-3 tys. zł).
Cech charakterystycznych niestety nie potrafimy podać, co najwyżej tyle, że jeden z nich był łysy, szczupły, wzrost ok. 182-185 cm, wiek ok. 22-27 lat.
Dwóch z napastników się wydawało mocno młodych (do 20 lat). Ostatni mógł mieć ok. 30 lat.
Wzrost 3 pozostałych nie przekraczał 177 cm.
Reasumując, dostaliśmy nieźle "po mordzie" całkowicie za darmo, a ze względu na zaskoczenie nie mieliśmy nawet najmniejszej możliwości obrony (sam osobiście nie wiem od kogo i z której strony otrzymałem ciosy na głowę, po których po prostu padłem na ziemię).
Analizując całą sytuację jesteśmy niemal pewni, że zrobili to tylko i wyłącznie dla rozrywki, tym bardziej, że nawet w najmniejszym stopniu nie interesowały ich nasze portfele i telefony, a każdy szczegół sugeruje, że po prostu była to prowokacja (i mimo że się jej nie poddaliśmy to skoro już nie mieli argumentów to i tak darmowy "wpier..." otrzymaliśmy).
Zakładamy, że nie jesteśmy jedynymi ich ofiarami, a prawdopodobnie mieszkają w tamtej okolicy (ale tego niestety na 100% nie wiemy).
Jeżeli którykolwiek z Was drodzy Wykopowicze wie cokolwiek na temat zajścia, chociaż najmniejszy szczegół dotyczący wydarzenia, tudzież posiada jakiekolwiek informacje odnośnie okolicznych "sportowców" (ksywa, imię, nazwisko, adres), to niech nas w jakikolwiek sposób powiadomi (czyli najlepiej wiadomość PW).
Być może się komuś nawet chwalili, a jesteśmy pewni, że delikatnie mówiąc "nie wszyscy ich lubią".
Zapewniamy pełną anonimowość, żadnych danych nie podamy nikomu bez jasnej zgody osoby informującej.
Jeżeli ktoś się boi, to prosimy wysłać e-mail z fikcyjnej skrzynki (np. w google wpisać "10 minutes mail" i można tam założyć skrzynkę tymczasową) na adres spy_master@o2.pl
Mamy zamiar walczyć o to, aby tacy ludzie nie chodzili bezkarnie po ulicy (a na pewno nie jesteśmy jedynimi ofiarami i nie tylko nam zależy, żeby utęperować ich poczynania).
Wasza pomoc z całą pewnością pomogła by w działaniach policji.
Co więcej, po prostu nie chcemy takim "ludziom" odpuścić.
Dziękujemy za jakiekolwiek informacje.
Pozdrawiamy
p.s. czerwonymi prostokątami zostało oznaczone miejsce zajścia
Komentarze (201)
najlepsze
Całe życie na Oruni Dolnej, naprawdę wiem co mówię.
@Dr-Livingstone: jest
Pytam bo:
1. mogło to być piwo z pobliskiej biedry/freshmarket (wyprodukowane dla), a tam są kamery;
2. jeśli nie pamiętasz jakie to piwo, ale pamiętasz, że wylało się dużo, to piwo było pewnie kupowane niedaleko, np. w ww. sklepach;
3. na puszce powinny być odciski palców.
I tak wszystko wskazuje na to, że to "ekipa
Chyba.
Kwestia czy ktos ma czas i auto do dyscpozycji.
@obywatel_gdanska czy cos ukradli? Bo wiesz za rozbój grozi do 12 lat i wtedy policja chętniej szuka. Samo pobicie to nawet nie połowa tej kary w waszym przypadku.
Takie ścierwojady od razu powinny trafiać za kratki/ otrzymywać prace społeczne. Przynajmniej by się na coś przydali. Dla kiboli zrobili sądy ekspresowe. Takie zabawy też powinny się kwalifikować pod te sądy.
Raz ktoś "tylko" dostanie, a innym razem kogoś zabiją bo już im się samo bicie znudzi, a może zgwałcą jakąś kobietę tudzież faceta (może to pedały są).
Powinien powiedzieć że tamci chcieli im zioło sprzedać ale oni nie chcieli kupić, a później mówili jakieś brzydkie rzeczy na Baumana. Pewnie pół policji by ich teraz szukało. Sam bym tak kolorował gdyby ktoś mnie bez powodu zaatakował, niech gnije w więzieniu. Z takimi trzeba sprytem skoro nasze prawo kuleje.
#coolstory
siedzimy sobei z ziomkami za czasow licbazy i pijamy jakies piwko, ktos popala cos. Nagle na wylaczonych swiatlach podjezdza Skoda Fabia. Momentalnie wlaczyli nam dlugie po oczach, jeden policjhany wyskoczyl ze szmata w garsci krzyczac "stop policja" kazal nam sie ustawic w szeregu, podszedl do samochodu, spytal czy to ktorys z nas, podszedl do nas. kazal dopijac piwo i sp%$??@?ac. Okazalo sie
@rafaloooj:
a ja też za młodu miałem przyjemność kontaktu z "profesjonalnymi" metodami policji, jak dostałem raz po ryju na mieście. mijałem się na ulicy z dwoma wydzierganymi typami, jeden z nich wpadł na genialny pomysł żeby bez słowa sprzedać mi łokcia w twarz. pozbierałem się i już ich nie było. poszedłem do domu a za jakąś chwilę domofon i "policja proszę zejść na dół". okazało się że jeden koleś
Co tu robić, nie przeczekamy ich bo musimy
tl;dr
takie moje #truestory z łodzi gdzie dostaliśmy z kolegą po mordzie (i nie tylko) w 2007r.
dopadło nas około 20 typków pod pozorem fajki, klubu, pieniędzy... efekt taki że:
-nos połamany
-połamane żebra
-samochód przy którym stałem (mój) powybijane szyby
-samochód kolegi co ich gonił rozbity na drzewie i obrzucony kamieniami
rzecz działa się w 2007 r (pisali nawet o tym w ekspresie ilustrowanym), a dopiero ROK TEMU!!!! zapadł wyrok