Ostatnio oddaje zaległe sprawozdanie. Pukam do pokoju, gdzie urzęduje dwóch doktorków. Widzę, że ten, do którego mam sprawę jest nieobecny, więc pytam tego drugiego:
Zdarza się, zdarza... Poprzedniej sesji opisano mi jak wygląda wykładowca więc gnam po przepis, wchodzę (pokój dwuosobowy) i siedzi jeden. Opis się nie zgadza, garniak i brak okularów (podobno preferuje kraciastą koszulę i ma denka po wódce na oczach) więc pytam czy jest dr K. i słyszę "nie ma i jak będzie to będzie", wychodzę i gadam ze znajomym pod dziekanatem, koleś wychodzi i dowiaduję się od znajomego, że to on. W
Otórz pewnej sesji miał isc po wpis do profesorka ktory prowadził wykłady. Oczywiscie moj kumpel nie był nawet na jednym jego wykładzie. Po skonsultowaniu z kolegami wygladu owego profesorka ( starszy dziadek, niski w okularach, łysy), mój kumpel ruszył po wpis
Wchodzi do pokoju i pyta czy jest pan profesor X i co widzi? trzech niskich łysych dziadków w okularach. Dzieki Bogu jeden sie odzywa: "To ja" no to on podchodzi do niego i mowi ze chciałby prosic o wpis. A dziadek na to : " Zartowałem to nie ja :)". Drugi mowi : " to ja" i tak samo trzeci, w koncu po kilku takich numerach dostał wpis.
ktos chcial zablysnac ale mu nie wyszlo ten schemat blokowy wykracza sie juz na "czy zwolniles przycisk?" bo po tym jest TAK i nastepnie nie ma zadnego rozgraniczenia mozna sobie isc jak sie chce ... bezsens...
Widać ze jakis trójkowy robił to :D powodzenia we wrześniu ; )
Ano zgadza sie, po bloczku "Zwolniłeś przycisk" ścieżka się rozgałęzia co nie tworzy sensu logicznego. I w ogole nie uważam żeby ten schemat był taki znowu zabawny czy interesujący ;]
no nie, w schemacie jest błąd... i to na samym początku - strzałka powinna wrócić do początku po wejściu na nie... w tym momencie szansa na zgubienie się jest niemal 99% :). I to wszystko a nawet więcej na polskich uczelniach ;p
hehe, dobra sugestia - choć w tym schemacie i tak po przeanalizowaniu znalazłem kilka mniejszych czy większych błędów, po prostu idąc schematem trafiasz w martwy punkt... Mam nadzieje tylko ze to żaden doktor czy profesor tego nie pisał...
Komentarze (42)
najlepsze
- Dzień dobry, czy zastanę dzisiaj dr X?
- Dr X jest, ale w tej chwili go nie ma.
-
Otórz pewnej sesji miał isc po wpis do profesorka ktory prowadził wykłady. Oczywiscie moj kumpel nie był nawet na jednym jego wykładzie. Po skonsultowaniu z kolegami wygladu owego profesorka ( starszy dziadek, niski w okularach, łysy), mój kumpel ruszył po wpis
Wchodzi do pokoju i pyta czy jest pan profesor X i co widzi? trzech niskich łysych dziadków w okularach. Dzieki Bogu jeden sie odzywa: "To ja" no to on podchodzi do niego i mowi ze chciałby prosic o wpis. A dziadek na to : " Zartowałem to nie ja :)". Drugi mowi : " to ja" i tak samo trzeci, w koncu po kilku takich numerach dostał wpis.
Inny
Widać ze jakis trójkowy robił to :D powodzenia we wrześniu ; )
Swoją drogą, żeby szukanie wykładowcy było takie proste...
co za obrzydliwie subiektywny koment :)
a skąd założenie, o 99% nieskuteczności? z punktu widzenia "obrońcy" to działa.