Nie znam szczegółów działalności wojennej i powojennej Bartoszewskiego, ale jeden zarzut mogę obalić:
- Dlaczego Pan – antykomunista – zgodził się być ministrem w postkomunistycznym rządzie Józefa Oleksego?
Otóż w tamtym czasie obowiązywała tzw. Mała Konstytucja, zgodnie z którą rząd podzielony był na dwie części: premierową - szefem ich był premier (tutaj: Oleksy) i prezydencką - dla niej szefem był prezydent (tutaj: Wałęsa). Więc de facto Bartoszewski był ministrem u Wałęsy, a
@John_Finn: przy wcześniejszym znalezisku pytałeś o źródła, jak je dostałeś to ci nie pasują, później się okazuje, że to w sumie nieistotne i kończysz wyzwiskami.. Dalsza nasza dyskusja nie ma sensu, mam nadzieję, że to rozumiesz i uszanujesz.
@iosnin: wytykasz komuś nieznajomość faktów, które nie isnieją i opierasz na nich własną tezę. Dla mie to nie głupi błąd tylko czysta głupota, lub co gorsza próba mataczenia. Pilecki (którego wg. ciebie wtedy nie było w oboie) stwierdził, że wczasie kiedy zwolniono Bartoszewskiego zwolnienia były bardzo rzadkie
przy wcześniejszym znalezisku pytałeś o źródła, jak je dostałeś to ci nie pasują, później się okazuje, że to w sumie nieistotne i kończysz wyzwiskami.. Dalsza nasza dyskusja nie ma sensu, mam nadzieję, że to rozumiesz i uszanujesz.
@DzikiPiesDingo: Przy wcześniejszym znalezisku dyskutowałem z wieloma osobami o wielu różnych sprawach, więc nie możesz mojego podejścia skwitować jednym zdaniem. Posłuż się konkretnymi przykładami, to się do niego ustosunkuję. A jeśli chodzi o naszą wymianę zdań w tamtym miejscu, to żadnego źródła nie podałeś, a mój ostatni post pozostał bez odpowiedzi. Osobiście uważam, że owszem - dalsza dyskusja jak najbardziej ma sens. A skoro zdecydowałeś się już zaczerpnąć wiedzy w esbeckich teczkach, jest to co najmniej wskazane.
Z uporem maniaka powtarzasz słowa Pileckiego o tym, że zwolnienia z obozu były bardzo rzadkie. Moje pytanie brzmi: co w związku z tym? Policzysz sobie statystyczne prawdopodobieństwo zwolnienia Bartoszewskiego z obozu i będzie to twój dowód w sprawie? Zastanawiałeś się w ogóle nad tym, jak bardzo się w ten sposób
To że podczas wojny ktoś się bardziej bał Polaków niż Niemców to całkiem logiczne - Niemcy byli źli i nawet jak się trafił dobry to uchodził za złego i tyle, Polacy byli represjonowani czyli z definicji pokrzywdzeni, dobrzy a przecież kanalie się trafiały
Bartoszewski nie jest człowiekiem z mojej bajki, ale insynuacje dotyczące Auschwitz są nie na miejscu i pokazują przy okazji, że autor nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. A zatem kilka słów wyjaśnienia.
Zwolnienie Bartoszewskiego z obozu nie było - wbrew temu, co głoszą różne nieuki, w tym autor wykopywanego artykułu - czymś niezwykłym. Warto pamiętać, że był to rok 1940 i 1941. Obóz już istniał, ale nie był jeszcze tym, z
Komentarze (23)
najlepsze
Otóż w tamtym czasie obowiązywała tzw. Mała Konstytucja, zgodnie z którą rząd podzielony był na dwie części: premierową - szefem ich był premier (tutaj: Oleksy) i prezydencką - dla niej szefem był prezydent (tutaj: Wałęsa). Więc de facto Bartoszewski był ministrem u Wałęsy, a
W sumie Twoja indolencja tłumaczyła by fakt całkowitej nieznajomości tematu w którym próbujesz się
@iosnin: wytykasz komuś nieznajomość faktów, które nie isnieją i opierasz na nich własną tezę. Dla mie to nie głupi błąd tylko czysta głupota, lub co gorsza próba mataczenia. Pilecki (którego wg. ciebie wtedy nie było w oboie) stwierdził, że wczasie kiedy zwolniono Bartoszewskiego zwolnienia były bardzo rzadkie
@DzikiPiesDingo: Przy wcześniejszym znalezisku dyskutowałem z wieloma osobami o wielu różnych sprawach, więc nie możesz mojego podejścia skwitować jednym zdaniem. Posłuż się konkretnymi przykładami, to się do niego ustosunkuję. A jeśli chodzi o naszą wymianę zdań w tamtym miejscu, to żadnego źródła nie podałeś, a mój ostatni post pozostał bez odpowiedzi. Osobiście uważam, że owszem - dalsza dyskusja jak najbardziej ma sens. A skoro zdecydowałeś się już zaczerpnąć wiedzy w esbeckich teczkach, jest to co najmniej wskazane.
Z uporem maniaka powtarzasz słowa Pileckiego o tym, że zwolnienia z obozu były bardzo rzadkie. Moje pytanie brzmi: co w związku z tym? Policzysz sobie statystyczne prawdopodobieństwo zwolnienia Bartoszewskiego z obozu i będzie to twój dowód w sprawie? Zastanawiałeś się w ogóle nad tym, jak bardzo się w ten sposób
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
a co wiesz ?... klik
Zwolnienie Bartoszewskiego z obozu nie było - wbrew temu, co głoszą różne nieuki, w tym autor wykopywanego artykułu - czymś niezwykłym. Warto pamiętać, że był to rok 1940 i 1941. Obóz już istniał, ale nie był jeszcze tym, z
@iosnin: Z raportów Witolda Pileckiego (obstawiam, żemiał większe pojęcie o temacie od Ciebie)
"Od początku lagru, bardzo rzadko, zdarzały się zwolnienia przeważnie więźniów z transportów warszawskich
@platynek: