Coś wiesz ale nie do końca. Siekierami owszem można ściąć drzewo formując właśnie takie dwa ołówki. Metoda ta ma tą olbrzymią wadę że nie wiadomo w którym momencie ani w którą stronę wywróci się drzewo. Przy pomocy siekiery nie da się wykonać rzazu formującego klin ani wykonać rzazu ścinającego a to jest niezbędne aby mowa była o jakiejkolwiek zawiasie.
Podziwiam tych ludzi. Co najciekawsze trud ścięcia takiego drzewa nie polega na jego średnicy ale na twardości... im drzewo starsze tym jest bardziej twarde. Znam przypadek wyłowienia bardzo starego pnia z bagna który trzeba było pociąć... brak dostępu do tlenu przyśpieszył proces twardnienia... gdy chłopaki zniszczyli piłę łańcuchową trzeba było posłać po sprzęt do kamieniołomu...
Im drzewo starsze tym bardziej miękkie się robi ponieważ od środka zaczyna powoli gnić. Każde drzewo pod koniec swojego życia to w zasadzie pusty pień. Sytuacja o której piszesz dotyczyła prawdopodobnie dębu który leżał w wodzie co najmniej kilkadziesiąt lat. Taki dąb po wyjęciu z wody nie jest wcale twardszy. Wyciąga się go z wody ponieważ brak dopływu tlenu i obecność wody sprawiają że drzewo zmienia kolor ze słomkowego na szary (czarny)
Komentarze (93)
najlepsze
Coś wiesz ale nie do końca. Siekierami owszem można ściąć drzewo formując właśnie takie dwa ołówki. Metoda ta ma tą olbrzymią wadę że nie wiadomo w którym momencie ani w którą stronę wywróci się drzewo. Przy pomocy siekiery nie da się wykonać rzazu formującego klin ani wykonać rzazu ścinającego a to jest niezbędne aby mowa była o jakiejkolwiek zawiasie.
Teraz rozwiązanie zagadki:
I sleep all night and I work all day...
He sleeps all night and he works all day
I like to press wild flowers.
I put on women's clothing
and hang around in bars.