Czytając opis pomyślałem o straży miejskiej i pierwsza myśl, nie.... nigdy....niech sami sobie pomagają. Ale straż pożarna to inna piłka. Ciekawa akcja a i OSM to fajny projekt. Reasumując inicjatywa jest ok ale opis trochę mylący
Doskonały przykład informatyzacji naszego kraju (a raczej jej braku). Taka baza powinna zostać utworzona w czasie stawiania słupków a następnie tylko zdigitalizowana i udostępniona zainteresowanym instytucjom, a nie żeby ochotnicy musieli latać z gpsami i to spisywać.
No nie wierzę że żadna instytucja nie ma opracowanego pikietażu dla dróg wojewódzkich i krajowych. W tym kraju źle sie dzieje jak już podstaw nie ma się ogarniętych.
@Zibi-OSM: Już jest coś takiego i nazywa się 'podatki' ;) To jest jawne wykorzystywanie, bo ktoś tą robotę powinien zrobić dawno, nie wysługując się innymi oferując przy tym śmieszne nagrody. Kocham idee wspólnego działania w słusznej sprawie, ale to nazwałbym prędzej wykorzystywaniem.
@fuckyt: Nagrody może i nie są powalające, ale nie one powinny być głównym motywatorem. Istotą jest to, by tworzyć coś co może przydać się nam wszystkim. Każdy dołoży kawałeczek od siebie i może z tego powstać ładna całość.
Czegoś nie rozumiem. Przecież teraz jak jest wypadek gdzieś poza miastem to też wystarczy powiedzieć "jestem na 25km drogi takiej a takiej" i bez problemu wszystkie służby dojeżdżają. Ba, dyspozytorzy przy przyjmowaniu zlecenia często muszą wyciągać informacje od ludzi w ciężkim szoku którzy nie wiedzą gdzie są - ale i tak dają radę określić pozycję. Korzystając z nawigacji mam na bieżąco podawane na którym słupku jestem.
@krupek: Możesz zadzwonić także z inną informacją przykładowo widzisz gałąź zwisającą nad drogą w zalesionym terenie która zaraz może spaść, ty z auta osobowego nie wiele zdziałasz prócz poinformowania służb np. straży pożarnej a wtedy dokładna informacja jest jak najbardziej potrzebna bo podając tylko najbliższy kilometr strażacy musieli by przeszukać tak naprawdę dwa kilometry drogi, a to zajmie sporo czasu zamiast dojechać w konkretne miejsce zrobić swoje i wrócić do
@krupek: w wielu miejscach albo słupków brak, albo nie ma na nich żadnych danych - musiałbyś ganiać by potwierdzić, który to kilometr. Więc mając nawigację wiesz od razu, który to kilometr, a tu akurat masz dane dla dyspozytorów, bo w nawigacji, nawet bez słupków, wiesz ile masz do najbliższego skrzyżowania i tak możesz określić swoje położenie. Pomijam współrzędne.
Nie no kurde to jest jakiś żart? Naprawdę szanuje Straż Pożarną i chętnie bym im pomógł ale w tym przypadku trochę to wygląda jak wykorzystanie wizerunku jedynej jeszcze szanowanej w tym kraju instytucji żeby zaciągnąć ludzi do darmowej pracy.
Co to jest za organizacja? Jaką ja mam mieć gwarancję, że za pół roku dane zebrane przeze mnie w ramach „Pomocy Straży” nie będą sprzedane tejże instytucji czy innym developerom Auto Mapy na iPhone? Bo w statucie nie ma nic na temat NIEODPŁATNEGO wspierania SP czy innych organizacji państwowych.
Piszą o sobie że, wszystkie dane są dostępne na a otwartej licencji „ODbL”… problem jest taki że to nie jest darmowa licencja. To nie jest licencja w ogóle, co można wyraźnie przeczytać na jej stronie:
@Fernis: Nie wiem skąd masz takie informacje, ale muszę Cie troszkę wyhamować... Nazywam się Andrzej Kępys, jestem szefem działu serwisu i wdrożeń w firmie Abakus ST (www.abakus.net.pl). Nasza firma jest producentem aplikacji dyspozytorskiej pracującej we wszystkich jednostkach straży pożarnej oraz około 30 stacjach pogotowia ratunkowego w tym jednej wojewódzkiej działającej na terenie całego województwa warmińsko-mazurskiego. W drugiej połowie zeszłego roku nasza firma nawiązała współpracę ze stowarzyszeniem OSM w wyniku czego
@Jendrusk: Dziękuje Panie Andrzeju, że poświęcił Pan czas na rozwianie moich wątpliwości. Jeśli sytuacja wygląda tak jak Pan ją przedstawia to bardzo mnie to cieszy, że istnieją takie inicjatywy. Tak jak pisałem wcześniej, moją intencją nie było rzucanie jakichkolwiek oskarżeń. Po prostu konkurs autentycznie mnie zainteresował więc zacząłem przeglądać stronę i wczytywać się w szczegóły. Chciałem się upewnić, że czas który na to poświęcę faktycznie pomoże organizacjom takim jak PSP
@szczypiorex: Raz, że z takim przenoszeniem słupków jest niejasna kwestia licencyjna, a dwa, że na tych mapach ten pikietaż może być w wielu miejscach nieaktualny.
Komentarze (68)
najlepsze
W przygotowaniu konkurs na łatanie dziur w jezdni i mycie znaków drogowych.
W takim razie po co mrówcza
Co to jest za organizacja? Jaką ja mam mieć gwarancję, że za pół roku dane zebrane przeze mnie w ramach „Pomocy Straży” nie będą sprzedane tejże instytucji czy innym developerom Auto Mapy na iPhone? Bo w statucie nie ma nic na temat NIEODPŁATNEGO wspierania SP czy innych organizacji państwowych.
Piszą o sobie że, wszystkie dane są dostępne na a otwartej licencji „ODbL”… problem jest taki że to nie jest darmowa licencja. To nie jest licencja w ogóle, co można wyraźnie przeczytać na jej stronie: