Krzywa Laffera a krzywa Rostowskiego.
Tego uczą na pierwszym roku studiów ekonomicznych. Najwyraźniej nasz minister wtedy akurat wagarował.
Recpak z- #
- #
- #
- #
- #
- 129
Tego uczą na pierwszym roku studiów ekonomicznych. Najwyraźniej nasz minister wtedy akurat wagarował.
Recpak z
Komentarze (129)
najlepsze
Pomimo że dostajesz minusy, możesz mieć rację. Chodzi o to że Krzywa Laffera jest świetnym memem stosowanych przez szkołę austriacką, ale są z nią dwa problemy.
1. taki że nigdy nie wiadomo czy podnosząc podatki osiągneliśmy punkt maksymalny, czy jeszcze nie.
2. taki, że te same warunki podatkowe w dwóch różnych latach mogą dać inne wpływy, bo bedą uzależnione od innych czynników (poziomu zagmatwania prawa podatkowego, opresyjności aparatu państwa,
http://janpinski.nowyekran.pl/post/71221,podwyzka-vat-spowodowala-spadek-wplywow-do-budzetu - o VAT,
http://forsal.pl/artykuly/691885,panstwo_moze_stracic_1_mld_zl_dochodow_z_akcyzy_tytoniowej.html - o akcycie i
A może lepiej zapytać, jaki jest cel w takim działaniu... na tych stanowiskach nie ma miejsca na głupotę, chyba że na pokaz, aby odciągnać uwagę obywateli od innych spraw.
dlaczego zakładać, że minister gra faktycznie w krajowej drużynie i chce dla kraju./obywateli jak najlepiej? tylko dlatego że jest ministrem? a kto go wybierał...obywatele?
jeśli w jego
Przecież nie jest możliwym, aby człowiek, który ukończył ekonomię na UCL i LSE był głupi. Taki człowiek na pewno jest inteligentny. Już samo to, że go przyjęli, dobrze świadczy o jego stanie umysłu.
Tak więc wiemy na pewno, że ani Rostowski, ani Tusk nie są głupi. Oni są inteligentni i
Chyba krzywa Rostowskiego sie nie sprawdzila.