W kręgach w których się obracam ludzie z reguły śmiali się (bardzo mozliwe że są to bałwany tak jak i ja) nie tyle z tego że przegrał - fakt, zdarza się każdemu, szczególnie z taka kontuzją - ale z tego że leżał na deskach już w 3 sekundzie, jak przypuszczam wtedy ręka była jeszcze w porządku.
Mnie najbardziej rozbawiło jak sędzia machał mu przed oczami jakby sprawdzał czy Gołota widzi - faktycznie,
O Wałujewie można powiedzieć wiele, ale oprócz siły, masy i wielkości to on nie ma nic. A jeśli popatrzymy na kariere Andrzeja to przegrywał on tylko z goścmi świetnymi technicznie i megaszybkimi. Wałujew taki nie jest, więc odpuść sobie...
a najbardziej denerwuje mnie to, że ta przezabawna ekipa dziennikarzy tego serwisu jeszcze kilka dni po walce nie szczędziła sobie "śmiesznych" żartów na jego temat. jak trzeba być głupim, żeby śmiać się z kolejnych dowcipów typu 'sekundowe naliczanie'? górnolotny i oryginalny humor niczym żarty od niedożywionych studentach powtarzane po milion razy
och Andrew, gdyby jego psyche nadążała za warunkami fizycznymi i sprawnością....a tak, ta karząca ręka sprawiedliwości nie będzie już służyć do obijania twarzy jego wielkich, czarnych przeciwników.
...A wyszło jak zwykle...." wyszło jak zwykle, kurde człowieku widzę, że Ty zainteresowałeś się boksem dopiero po pechowej walce Andrzeja. Ja tam pamiętam go za to, że jako jedyny Polak walczył z najlepszymi i brzydze się takimi ludźmi jak Ty. Dam Ci radę, wciśnij przycisk "POWER" na obudowie koputera i nie wracaj tu.
Edit: Wybaczcie, że nie tu tą odpowiedz umieściłem.
Komentarze (57)
najlepsze
Mnie najbardziej rozbawiło jak sędzia machał mu przed oczami jakby sprawdzał czy Gołota widzi - faktycznie,
Tyson 10%
Byrd 11%
Gołota
hmm ciekawe :P sam sie nie moge domyslic czy tam powinno pisac: w czwartek w nocy, o czwartej w nocy, w cztery nocy czy czwartej nocy ;)
Fotka dla niezaznajomionych (to ten pan po lewej)
http://walkwithalimp.files.wordpress.com/2008/03/valuevruiz.jpg
...A wyszło jak zwykle...." wyszło jak zwykle, kurde człowieku widzę, że Ty zainteresowałeś się boksem dopiero po pechowej walce Andrzeja. Ja tam pamiętam go za to, że jako jedyny Polak walczył z najlepszymi i brzydze się takimi ludźmi jak Ty. Dam Ci radę, wciśnij przycisk "POWER" na obudowie koputera i nie wracaj tu.
Edit: Wybaczcie, że nie tu tą odpowiedz umieściłem.
Andrzejku WIERZYMY W CIEBIE! DASZ RADE ZA 5 lat!
nom rzeczywiscie
"chyba" ...