Hiszpanie żałują, że przyjęli euro
Prawie 10 lat po przyjęciu euro przez Hiszpanię, 69,8 proc. jej mieszkańców jest zdania, że było to złe lub mało korzystne dla kraju posunięcie - wskazują wyniki sondażu niezależnego Królewskiego Instytutu Elcano zaprezentowane w piątek w Madrycie.
bajlando z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/384960_10150459558959424_321264489423_8167593_662543480_n.jpg
przyjęcie euro, a mówienie, że przyjmie się euro, to 2 różne rzeczy, w związku z tym, że nasza waluta jest bardzo związana z euro (ponad połowa eksportu do strefy euro) to trzeba zapewniać inwestorów, że poważnie myślimy o przyjęciu euro. Aby przyjąć euro trzeba spełnic restrykcyjne warunki konwergencji, czyli udowodnić stabilność waluty, co jest jednoznacznym argumentem potwierdzającym sprawność gospodarki danego kraju. Przekonywanie całego świata, że jesteśmy w stanie im
Ludzie złotówka i tak osłabia się silniej niż euro. Co z tego, że mamy swoją walutę skoro każdy spadek euro w stosunku do dolara kończy się jeszcze silniejszym spadkiem złotego.
Jeżeli unia walutowa się sypnie to i tak ostatecznie nasz kraj na tym więcej straci i jeszcze dołoży się do naprawy systemu w strefie.
Zawsze też istenieje możliwosć dodruku i dewaluacji.
PS. Były min. Grad sprzedał pakiet większościowy w Mennicy Narodowej (sic!) (tzw. "resztówka"), więc teoretycznie to nawet nie my drukujemy nowe pieniądze, tylko ktoś z zewnątrz i jeszcze na tym zarabia...
Nie znam się na tym najlepiej ale z tego co się orientuję to Rada Polityki Pieniężnej która zajmuje się utrzymywaniem stóp procentowych na odpowiednim poziomie w Polsce przeważnie walczy z za wysoką inflacją (o ile pamiętam poziom ok 4%). W trefie euro poziom inflacji jest na poziomie ok 2% więc w strefie walka z inflacją jest lepiej realizowana co wiąże się z niższym oprocentowaniem kredytów.
moze jakby pare lat temu przycieli nieco swoje sjesty i przychodzenie do pracy kiedy sie chce to by dzis nie mieli takiej kuli u nogi