Oczywiście nikt nawet nie wspomni, że 50% całej produkowanej żywności na naszej planecie jest MARNOWANA, wliczając w to, wyrzucanie jedzenia, wyrzucanie z powodu przeterminowanie, oraz marnowanie jedzenia przez tzw. obżarstwo.
@Marekgd1981: Ilu ludzi może wyżywić Ziemia, a ile pomieścić? Jeśli założymy, że intensywnie zaludnione będzie około 50% powierzchni globu, może tu znaleźć miejsce około 45 mld. Przy wykorzystaniu wszystkich możliwości produkcji żywności można tę liczbę także wyżywić. Źródło: tygodnik Przegląd.
Ciekawe do jakiej grupy społecznej skierowany jest film? Jeżeli np. chodzi o europę, a konkretnie polskę to u nas chyba by było potrzeba dwu krotnego przyrostu naturalnego. Ten film chyba ma generować politykę ograniczania populacji, ale nie za bardzo trafił do targetu. W europie mamy na ogół przyrost ujemny. Ten film chyba powienien być wyświetlany muzułmanom i chińczykom.
W kontekście tego tematu warto zaznajomić się z teorią Thomasa Malthusa (zresztą wspomnianą w dokumencie). Maltuzjanizm (bo tak nazywa się ten nurt) mówi, że liczba ludności rośnie w ciągu geometrycznym (czyli np. 1, 3, 9, 27, 81...) a produkcja żywności w ciągu arytmetycznym (czyli np. 1, 3, 6, 9, 12...). W konsekwencji tego musi nadejść moment przeludnienia kiedy ludzie nie będą w stanie się wyżywić. I oczywiście następowałaby tu naturalna regulacja liczby
Film skupia się na ograniczeniach wody i żywności właściwie nie zauważając że są one spowodowane głównie niedorozwojem gospodarczym. Człowiek jest nie tylko konsumentem ale i producentem. W rozwiniętym gospodarczo kraju ludzie są bardziej produktywni i stać ich na kupno żywności i wody. Stać ich byłoby nawet na żywność produkowaną na pustyni czy wodę z odsalarni morskich. W słabo rozwiniętym kraju ludzi nie stać na żywność, słaba infrastruktura utrudnia transport co dodatkowo zawyża
Dla porównania imigranci nie mający tej "zgniłej, hedonistycznej" natury, przybywający do Europy, czy nawet migranci wewnętrzni (vide Polki w UK) mają coraz więcej potomstwa, właśnie dlatego że możliwości jakie daje im gospodarka drastycznie, skokowo, wzrosły w stosunku do ich krajów pochodzenia.
Czytałem że imigranci tylko w pierwszym pokoleniu mają znacząco więcej potomstwa. Kolejne pokolenia upodobniają się do miejscowych. Dodatkowo na całym Świecie obserwuje się zmniejszającą się dzietność. Tak więc dzietność
@kosmicznyrolmops: Tak, bo próby sztucznego ograniczania przyrostu wynikają z napięcia pomiędzy chęcią akumulacji kapitału a zmniejszaniem się "sterowalności" rosnących wyzyskiwanych mas. Sorry że brzmi trochę po marksistowsku ale prościej nie umiem. A rekolonizacja nie wynika z presji demograficznej tylko z nienasyconej checi posiadania. Ostatni było info o wykupowaniu przez amerykańskich miliarderów wielkich obszarów w celu zachowania (dla siebie) dzikiej przyrody w Argentynie.
A to nie jest trochę tak jak z komunikacją miejską? Jeżeli do tramwaju zmieściło się n pasażerów to i n+1 się zmieści :) Innymi słowy lim dąży do nieskończoności.
Komentarze (16)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Czytałem że imigranci tylko w pierwszym pokoleniu mają znacząco więcej potomstwa. Kolejne pokolenia upodobniają się do miejscowych. Dodatkowo na całym Świecie obserwuje się zmniejszającą się dzietność. Tak więc dzietność