Nie od dziś wiadomo, że AdTaili po przejęciu przez Agorę straciło kluczową właściwość jaka wyróżniała tę sieć reklamową od innych, a mianowicie nastawienie na system typowo wizerunkowy dla reklamodawców. Nie długo po przejęciu jak to jest w wielkich "korpo" zaczęło się parcie na zysk. Najpierw wprowadzono reklamy rozliczane w trybie CPC, a następnie wprowadzane były różne bardziej lub mniej siłowe jak na przykład ustalanie sztywnych minimalnych okresów w jakich reklamodawca może zakupić reklamę na konkretnej stronie (ta koncepcja oczywiście upadła po sprzeciwie wielu blogerów).
Teraz moim zdaniem miarka się przebrała. Dziś po północy dostałem maila o następującej treści:
Jak wiadomo wszystkich reklam nie trzeba przyjmować na swoje strony korzystając z opcji moderacji. Reklam o wątpliwej treści czy też najzwyczajniej z mało estetycznymi kreacjami na swoje strony nie każdy chce przyjmować. Korzystam z tej opcji moderacji nie od dziś i byłem w miarę elastyczny, ale Pani Ania postanowiła mnie wyręczyć i zaakceptowała reklamę nie pozostawiając mi możliwości wyboru czy też usunięcia tej reklamy ze strony. Dodam, że wcześniej informacji o pojawieniu się nowej reklamy do moderacji nie otrzymałem (jak to ma miejsce zazwyczaj). Podobno to wszystko w "trosce" o moje "przychody z wyświetlania reklam AdTaily". Nie sądzę aby "troska" ta miała takie znaczenie jeśli reklama by była wykupiona poza katalogiem serwisów AdTaily, ale to co reklamuje i jak wygląda sama kreacja (przedstawiona poniżej) woła o pomstę do nieba. Kreacja była chyba zrobiona w Paincie. Jeszcze raz dodam, że informacji o oczekującej reklamie do moderacji nie otrzymałem - co jest kwestą kluczową.
(kreacja użyta w celach informacyjnych)
W tym miejscu należy też przytoczyć fragment regulaminu AdTaily mówiący o moderacji:
§8 Moderacja
1. Moderacja jest usługą świadczoną z której może skorzystać Wydawca korzystający z usług AdTaily.
2. Wydawcy przysługuje prawo:
1. premoderacji Reklam rozliczanych w modelu flat fee, według zasad:
a. Jeśli Klient wybrał serwis Wydawcy, na którym włączona jest premoderacja, wówczas Reklama na tym serwisie publikowana jest pod warunkiem, że Wydawca ją zaakceptował.
b.Wydawcy mają 72h na zaakceptowanie Reklam, a po tym czasie zostaje ona uznana za nie zaakceptowaną.
2. postmoderacji w odniesieniu do Reklam rozliczanych w innych modelach niż flat fee; Wydawca ma prawo:
a. wyłączyć możliwość ich publikacji w swoim Serwisie Wydawcy
b. wyłączyć już publikowane Reklamy w trakcie trwania Kampanii Reklamowej
3. całkowite wyłączenie możliwości publikowania danych typów Kampanii Reklamowych w swoim Serwisie Wydawcy – w odniesieniu do Reklam > rozliczanych w innych modelach niż flat fee.
Zwrot kosztów związanych z niezaakceptowanymi reklamami refundowany jest Reklamodawcy w momencie odrzucenia reklamy przez Wydawcę i przesyłany na konto Paypal, konto bankowe lub rachunek karty kredytowej (odpowiedni do tego w jaki sposób Klient uiścił opłatę za Reklamę).
W związku z moim "mieniem coś przeciwko" napisałem maila do Pani Ani aby stanowczo zaprotestować wobec takich praktyk, które są w moim przekonaniu sprzeczne z:
1. Regulaminem AdTaily.
2. Dobrymi obyczajami panującymi w blogosferze.
3. W pewnym sensie prawem w niekorzystnym rozporządzaniu mieniem.
Tak czy owak dostałem odpowiedź z autorespondera o następującej treści:
Dziś mamy 1 listopada dzień wolny od pracy więc zastanawiające są też dlaczego Pani Ania postanowiła świadczyć pracę w dniu ustawowo wolnym od pracy i zaakceptować reklamę w imieniu wydawcy (czyli moim) tę reklamę? Swoją drogą dobrze jest podłożyć komuś świnię przed wyjazdem na wakacje. Wypada podziękować AdTaily za tak "troskliwą" opiekę nad wydawcami!
Komentarze (20)
najlepsze
Jak zapewne wiesz AdTaily jest dostępne codziennie i reklamy można zamawiać przez 7 dni w tygodniu, nawet wówczas
gdy wiadomo jest, że wydawcy ich nie zaakceptują bo jest to okres świąteczny. Wówczas jeśli widzimy, że jakaś reklama długo oczekuje na akceptację i nie jest to reklama łamiąca nasz regulamin lub nie odbiega od tego co dany wydawca na
1. Otwórz KRS – http://krs.ms.gov.pl/
2. Znajdź reprezentantów spółki, która Twoim zdaniem niekorzystnie rozporządza Twoim mieniem, nie pytając o zgodę
3. Napisz do nich papierowy list z potwierdzeniem odbioru lub e-maila z publicznego konta (np. GMaila), z kopią do siebie
Działanie to może przydać Ci się w przyszłości.