Wnosząc z fryzur to plemię Himba z Namibii. Bardzo niezwykłe, wyróżniające się piękną budową ciała, zarówno kobiet jaki mężczyzn. Dzięki swojej niedostępności i nieufności plemię ustrzegło się przed AIDS i przed misjonarzami. Bardzo ciekawy lud.
Co zaś do kolorów Eskimosi mają, zależnie od regionu, ok. 30 określeń na biel śniegu. O Himba akurat zbieram fajne mat. na Wykop.
@tell_me_more: zawziąłem się żeby potwierdzić swoją informację i strzeliłem sobie w stopę. Z potworną, ogromną, wręcz niewyobrażalną niechęcią chyba muszę Ci przyznać rację :
Kiedyś zastanawiałem się czy inni widzą tak samo kolory jak ja, czy np dla mnie zielony wygląda jak dla kogoś (mój) żółty... potem skończyły się piwa i poszedłem spać.
Prawdopodobnie najistotniejszą rzecz w tym filmie powiedział ten starszy naukowiec około 7. minuty.
Jeżeli patrzymy na kolor jako na samo wrażenie wizualne (ja bym dodał: nie próbując nazywac go słownie), to każdy jest w stanie zobaczyć róznicę między róznymi długościami fali (oczywiście indywidualna wrażliwość na to, jak małą róznice jesteśmy w stanie zobaczyć, może być u każdego różna).
Natomiast kiedy mamy odpowiedzieć na pytanie, które kolory są do siebie podobne, to automatycznie "włączają" sie nam w umyśle nazwy kolorów i ich przypisanie do określonych grup kolorów: zielenie, czerwienie, żółcie itp. Podobieństwa kolorów nie oceniamy według różnicy długości fali - nie umiemy ocenić tego, kiedy ta różnica jest większa, a kiedy mniejsza - tylko według nazw i pojęć, których jesteśmy nauczeni.
Już jako dziecko zastanawiałem się czy każdy widzi kolory tak samo :D, nazwać coś czerwonym można, ale czy każdy widzi czerwony tak samo? Mając 2 osoby, może jedna widzi czerwony tak jak inna czarny, stąd różnice "ulubionych" kolorów... Skąd mam wiedzieć że to co ja nazywam czerwonym, nie jest przez kogoś widziane jako moje niebieskie, tylko nazwane czerwonym :D?...
Kolor to długość fali elektromagnetycznej, którą nasz mózg interpretuje jako barwę. Jako, że jesteśmy zbudowani podobnie mamy podobne odczucia na temat koloru. W takim ujęciu wszytko co widzimy, słyszymy i czujemy jest oszustwem umysłu na temat rzeczywistości.
@krzysio19: Ale największy wpływ na to jak widzimy kolory zależy od fizyki pręcików. Można sobie poświecić latarką przez kilkanaście sekund w zamknięte oko (czerwona krew) i potem popatrzeć na czerwone przedmioty raz jednym, raz prawym okiem. To oko, które przed chwilą „napatrzyło” się na czerwony będzie go teraz widzieć bledszym.
Edit: aż se sam tak zrobiłem, patrzę jednym na czerwony notatnik – czerwony. Patrzę drugim – fioletowy. :D
Np. Homer nazwal morze ''ciemno winne'', bo w starozytnej grecji brakowalo okreslenia na kolor niebieski. Generalnie psycholingwistyka jest dosyc ciekawa, to jak postrzegamy niektore przedmioty, a zwlaszcza jaki stosujemy atrybut przy nazewnictwie (wyglad, funkcja, kolor...) zalezy od naszego jezyka i kregu kulturowego :)
@malowana_lala: Mnie właśnie takie sprawy bardzo interesują. Neurolingwistyka także. Od dwóch lat udzielam lekcji angielskiego dzieciakom z podstawówki i kiedyś się zastanawiałem, że przecież takiego 9-10 latka, który zakładając, że nigdy wcześniej nie miał styczności z językiem (ogólnie obcym), można by nauczyć go kompletnie hmm... inaczej. Mówić mu, że flower to znaczy słońce, a nie kwiat, water to piórnik, ugly znaczy dom i tak dalej, i tak dalej zagłębiając się
Czy człowiek niewidomy od urodzenia może mieć jakiekolwiek pojęcie o kolorze? Kiedyś się nad tym zastanawiałem. Kiedy każę Ci zamknąć oczy i wyobrazić sobie kwadrat to zawsze będzie miał on jakąś postać. Np. biały kwadrat na czarnym tle, a niewidomy, który nie wie co to biały, czy czarny w jaki sposób to zrobi? Da się wyobrazić sobie kształt sam w sobie?
@Graven: I tak i nie. Czytałem artykuł, że osoby które odzyskały wzrok, a nie miały go od urodzenia, nie potrafiły przyporządkować kształtów do obiektów które po raz pierwszy widziały. Tzn np wcześniej im dano dotknąć sześcian a potem im pokazano, nie potrafili rozpoznać, że to ta sama bryła.
@Kosma_: nie może mieć pojęcia o kolorze czy kształcie, jeśli nigdy tego nie doświadczył, bo jego narząd zmysłu nie jest do tego przystosowany. jego mózg nie jest w stanie tego stworzyć (lub jest ale niekoniecznie będzie to miało odzwierciedlenie w taki sam sposób, jeśli by widział).
równie dobrze można zrobić taki mały "eksperyment" na sobie. powiedzmy, że każę Ci skupić się i wyobrazić sobie ultradźwięk. i co sobie wyobrażasz? :)
Komentarze (139)
najlepsze
Co zaś do kolorów Eskimosi mają, zależnie od regionu, ok. 30 określeń na biel śniegu. O Himba akurat zbieram fajne mat. na Wykop.
Bardzo fajne znalezisko.
Wykop
http://books.google.com/books?id=i-osjdNH3g8C&pg=PA51&hl=pl&source=gbs_toc_r&cad=4#v=onepage&q&f=false
:(((((
Mea culpa, przynajmniej nie będę już rozgłaszał po świecie herezji:)
Dla jednych czerwony jest bardziej różowy, dla innych - pomarańczowy. Ja dostrzegłam, że ciężko mi odróżnić grafitowy od szarego w świetle "szkolnym".
Był kiedyś ciekawy wykop ze stroną, na której są porównane obrazy widziane przez ludzi zdrowych i takich jak ja - http://critiquewall.com/2007/12/10/blindness?printable
Jeżeli patrzymy na kolor jako na samo wrażenie wizualne (ja bym dodał: nie próbując nazywac go słownie), to każdy jest w stanie zobaczyć róznicę między róznymi długościami fali (oczywiście indywidualna wrażliwość na to, jak małą róznice jesteśmy w stanie zobaczyć, może być u każdego różna).
Natomiast kiedy mamy odpowiedzieć na pytanie, które kolory są do siebie podobne, to automatycznie "włączają" sie nam w umyśle nazwy kolorów i ich przypisanie do określonych grup kolorów: zielenie, czerwienie, żółcie itp. Podobieństwa kolorów nie oceniamy według różnicy długości fali - nie umiemy ocenić tego, kiedy ta różnica jest większa, a kiedy mniejsza - tylko według nazw i pojęć, których jesteśmy nauczeni.
Edit: aż se sam tak zrobiłem, patrzę jednym na czerwony notatnik – czerwony. Patrzę drugim – fioletowy. :D
Dodatkowo kobiety lepiej rozróżniają różnicę kolorów bo mają więcej czopków.
równie dobrze można zrobić taki mały "eksperyment" na sobie. powiedzmy, że każę Ci skupić się i wyobrazić sobie ultradźwięk. i co sobie wyobrażasz? :)