Czyli chodzi o pieniądze, tylko o pieniądze, a wziąłby na przejażdżkę swoją - jeszcze nie narodzoną - córkę? Zero jakichkolwiek skrupułów, wyłącznie strach przed złapaniem motywuje go do ewentualnego porzucenia tej "pracy".
"Przechodzi mi po głowie zmiana zajęcia" Aż nie może rąk utrzymac spokojnie a dalej robi to dla kasy Ciekawe co powiedziałby o ludziach którzy wywieźliby mu jego własne dziecko Skąd został wytrzaśnięty? Trzeba go było wystawić policji nie bacząc na zasady dziennikarza- ci namierzyliby całą tą szajkę Nie ma go co usprawiedliwiać- dzisiaj jest dużo ofert uczciwej pracy Kto wie- może kiedyś po tatusiu przejmie ten interes jego własne dziecko i tak
Brat jednej wywiezionej dziewczyny czeka aż jego jeszcze nienarodzona córka osiągnie 13 lat, gdy to nastąpi uprowadzi ją i sprzeda do nędznego burdelu.
Komentarze (5)
najlepsze
Ciekawy reportaż.
I tyle w tym temacie.