Estońscy żołnierze mogą pojechać do Ukrainy. Wesprą wojsko "na tyłach"
Estonia bada możliwość wysłania swoich żołnierzy na zachód Ukrainy, aby ci odciążyli Ukraińców od zadań "na tyłach". Estończycy nie mają uczestniczyć w walkach, a zająć się logistyką, aby umożliwić żołnierzom ukraińskim dojazd na front powiedział doradca prezydenta Estonii ds. bezpieczeństwa Madis
raul7788 z- #
- #
- #
- #
- #
- 21
- Odpowiedz
Komentarze (21)
najlepsze
ruskie trolle od razu będą straszyć, że to pchanie się w wojnę ale fakty są takie, że jest kompletnie odwrotnie. Pokazał to już kiedyś hitler i pokazał to putin atakując Ukrainę zachęcony ustępstwami.
Nikt nie będzie rzucał żołnierzy NATO na front, natomiast zabezpieczenie tyłów i granicy z Białorusią mocno odciąży Ukrainę. To
@PastaZeSzczypiorku: Nieprawda że zniszczyć ale za wszelką cene zdobyć a tak po pierwszych 8 latach wyszło że faktycznie trzeba zniszczyć. Ale zobacz od razu jaki biznes na odbudowie, jakie programy z dopłatami dla młodych rodzin które się sprowadzają na te tereny - nigdzie w Europie nic takiej skali nie ma.
W trakcie operacji Valge Mõõk - "Biały Miecz" po sowieckiej agresji w 1919r wojska świeżo niepodległej Estonii oblegały Sankt Petersburg.
Trzeba zauważyć że było to starcie właściwie pół-ochotniczych wojsk estońskich z rosyjskimi weteranami czteroletniej wojny dowodzonych przez doświadczonych oficerów i z wysokim, pełnym rewolucyjnego zapału morale.
W starciu z paradną, przetrzebioną w nieudanej wojnie z najbiedniejszym krajem Europy armią osłabionej dwudziestoletnimi rządami nieudacznika Putina Rosji może to przecież