Benefity są już passe? Liczą się pieniądze!
64 proc. pracowników wolałoby dostać podwyżkę, a 54 proc. premię niż benefity - wynika z raportu Personnel Service opublikowanego w środę. Zatrudnieni mówią wprost, że sami zajmą się swoim hobby, tylko muszą mieć czas i pieniądze – podsumował Krzysztof Inglot z Personnel Service.
Anakee z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 182
Komentarze (182)
najlepsze
Dla kogo kiedyś były ważniejsze "benefity"?
W dupie mam przepustkę na masaż i bilety na balet mongolski. Wolę gotówkę w kieszeni.
Z czasem to uległo wyłączeniu i stało się gówno warte, więc dużo lepiej wypada po prostu kasa do ręki.
Generalnie ja przez jakiś czas w korpo doceniałem te dodatkowe benefity, choć naturalnie podwyżka zawsze była na pierwszym miejscu. Niestety nawet na benefitach firmy zaczęły oszczędzac i np. nie mam już lepszego ubezpieczenia tylko oklepane ubezpieczenie w luxmed, gdzie kolejki na popularne rzeczy są takie, że i tak wolę czasami iść prywatnie i mieć to z głowy.
No, wypłata jest na czas. To fakt.
Nic poza tym.
2) Dodaje go pracownikowi do pensji chwaląc się że to równowartość X,
3) Pracownik płaci podatek od tego X, a nie od rzeczywistej wartości z punktu 1,
4) Pracownik jest zadowolony bo został wydymany... ale ma benefit.
5) Są wszystkie punkty.
@ssauczo_pauczo:to ze w 2020 przyszedl covid i sporo ludzikow jednak siedzi zdalnie a benefity zostaly te same: owocki, kawa, pizza w srode i pelna lodowka....
Ale to jest jak z tym powiedzeniem że za 30 zł. to nic nie da się załatwić ale za 0,5 litra to co innego.
Korporacjusze łyknęły "owocowe czwartki" jak ryba przynętę:
Teraz mam wielkie
@JohnyArkad: pod warunkiem, że dają one coś więcej. Jak napisali przedmówcy, lata temu było ok, miałeś pakiety VIP itp teraz dostajesz pakiet podstawowy i szybciej oraz lepiej ogarniesz to prywatnie a czasami nawet w NFZ!
Korpo negocjowały w interesie pracownika a firmy oferujące kartnety sportowe w interesie tych firm. Dziś jedne i drugie patrza na
@Pwado: kilka lat temu, jak rzucali owoce to pół biura rzucało się jak zwierzęta i wracali potem do kubików z całymi garściami bananów :d musieli wprowadzić limit na osobę.
Duża, międzynarodowa korporacja. Pracownicy głodem raczej nie przymierali ¯\(ツ)/¯
@sadhas: dlatego napisalem, ze wiekszosc to idioci xD