odnośnie ograniczeń prędkości: wypadałoby zacząć od tej abominacji na wjeździe do naszej pięknej krainy:
BTW: bardzo miło, że chłop wspomina o zebrach - że w Polsce nie dość, że jest ich dużo, to w dodatku są wymalowane bez sensu na przejściach z sygnalizacją.
@bidzej: hehe, ale 60 nocą już zniknęło, pora na CSa. Niemcy mają dość dobre oznakowanie, szkoda tylko że same znaki są takie jakieś małe. Mam dobry wzrok, a nie jestem w stanie łatwo odczytać ograniczenia prędkości z daleka. Może jest to jakaś psychologiczna zagrywka, że zaczynasz zwalniać przed znakiem trochę wcześniej, żeby nie dawać po heblach. Francja miała bardziej czytelne oznakowanie, zero problemów, fajnym pomysłem były znaki przypominające o obowiązującym ograniczeniu.
Komentarze (4)
najlepsze
BTW: bardzo miło, że chłop wspomina o zebrach - że w Polsce nie dość, że jest ich dużo, to w dodatku są wymalowane bez sensu na przejściach z sygnalizacją.
Niemcy mają dość dobre oznakowanie, szkoda tylko że same znaki są takie jakieś małe. Mam dobry wzrok, a nie jestem w stanie łatwo odczytać ograniczenia prędkości z daleka. Może jest to jakaś psychologiczna zagrywka, że zaczynasz zwalniać przed znakiem trochę wcześniej, żeby nie dawać po heblach. Francja miała bardziej czytelne oznakowanie, zero problemów, fajnym pomysłem były znaki przypominające o obowiązującym ograniczeniu.