@LudzieToDebile: film z 1992 roku, sensowne argumenty, USA a jaki efekt? jeszcze wiecej przymusowych napiwków, bo to swietny sposob na robienie w d. klientow, wlasciciel na tym zarabia bo albo je przygarnia (te napiwki) albo moze placic mniej obsludze bo napiwki... ludzie są głupi, na tej zasadzie dają biednym dzieciom sierotkom inwalidkom pieniądze w indiach a potem dziesiątki sierotek kuśtykają za turystą bez nóg, rąk, oczu bo im mafia wyłupiła aby
Byłem w zeszłym roku w Nowym Yorku i też właśnie się zdziwiłem, że w KFC przy płaceniu mi się wyświetlił TIP. Za co kurde jak sobie sam odebrałem wszystko. A w supermarkecie jak nie dałem tipa to babka była oburzona jeszcze. Serio im już odwaliło od tych napiwków tam.
@andbatros: wiesz jak to lokalna tradycja to ciezkie do wytłumaczenia. To po prostu staly dodatek do jakiejkolwiek usługi. Tak było od dziesięcioleci i ciężko to przekładać na nasze. Teraz wchodzi elektronika, a chcieliby utrzymać tę cześć wynagrodzeni co zwykle.
@Petururururu: Nie, to rozrosło się bardzo niedawno do tej skali. Nikt w supermarkecie nigdy nie dawał napiwku. Tak samo w fast foodach typu McD to nie istniało.
@kinlej: Nie rozpędzaj się za bardzo Mirku! To też ewoluuje. Teraz, niektóre restauracje chcą deklaracji napiwku z góry, a nawet ostrzegają, że jeśli go nie dasz, to twoja obsługa może się przedłużyć :DDD Tak, pojawiło się takich w NY trochę i kelner sadzając klientów podaje terminal i chce deklaracji. To jest dopiero odpał. Może i dobrze, bo to jednak Stany i u nich kultura napiwków jest rozwinięta do przesady. Będą mieli
#!$%@?, napiwki to jest tak #!$%@? wymysł że nie da się tego opisać. Wiadomo, jeżeli ktoś wykona zajebiście daną usługę i morda mi się będzie cieszyć, to niezależnie od tego czy jest to kelner czy pan Rysiek hydraulik, to jeżeli będę miał ochotę dam mu więcej kasy. Za co ja mam płacić dodatkowo kelnerowi, że wykonuje swoją pracę? Za to, że poda kartę, przyniesie jedzenie a później rachunek? Co w tej usłudze
@Ranger: Ja się oduczyłem dawania napiwków w tym roku na wakacjach. Nie, że wkurzyła mnie jakość obsługi czy coś w tym stylu, po prostu często stołowałem się w restauracjach i oszacowałem że skumulowana kwota napiwków będzie absurdalną kwotą - szczególnie że płaciłem w euro - stwierdziłem, że mam w to #!$%@?. Łącznie dałem może z 3 tipy na początku wyjazdu.
Za co ja mam płacić dodatkowo kelnerowi, że wykonuje swoją pracę? Za to, że poda kartę, przyniesie jedzenie a później rachunek?
Co w tej usłudze jest tak nadzwyczajnego, że mam za nią dodatkowo płacić?
@Sierzant_Stuleja: bo jak hydraulik bedzie czesto #!$%@? to albo ludzie przestana go wolac albo beda sie skarzyc jemu/do jego szefa, bedzie musial poprawiac, to sa koszta itp a jak szef ma wielu pracownikow i z jednego jest
Niektore restauracje w Polsce sobie doliczaja automatycznie np 15procent napiwku do rachunku, a na koniec kelnerzy i tak sie spodziewaja napiwku. #!$%@?..czesto sie kloce z rodzina albo znajomymi o slusznosc napiwkow. Mi nikt w pracy nie daje napiwkow
@daywalker123 Byłem w tym roku w Budapeszcie, tam to jest standard, na 20 knajp/restauracji tylko jedna nie doliczała, max co widziałem to 17%. Zawsze było to 10% w górę. Straszna patologia, szczególnie, że dziwnym trafem wysokość obowiązkowego napiwku zwykle była odwrotnie proporcjonalna do jakości obsługi…
@daywalker123: To co opisałeś to jak niektóre restauracje we Włoszech w typowo turystycznych miejscowościach. Oprócz tipu na rachunku masz jeszcze grzecznie dać do rączki. Omijać szerokim łukiem yebane pasożyty
Po prostu sprawdzają, jak bardzo klienci są w stanie być ruchani. Skoro zaakceptowali, że kelnerom daje się 20% (za to, że spisze zamówienie, przekaże je do kuchni i przyniesie gotowe), a już skomlą o 30%, to czemu nie dopłacić do kasy samoobsługowej, bo tak. Podobnie z foodtruckami - mobilny fas food, gdzie najczęściej pracuje właściciel i 1-2 pracowników, a i tak przy płaceniu podaje tablet z domyślnym napiwkiem 20%, a do wyboru
Komentarze (364)
najlepsze
Ale generlanie zgadzam sie z panem Pinkiem
Za co kurde jak sobie sam odebrałem wszystko. A w supermarkecie jak nie dałem tipa to babka była oburzona jeszcze.
Serio im już odwaliło od tych napiwków tam.
Teraz wchodzi elektronika, a chcieliby utrzymać tę cześć wynagrodzeni co zwykle.
Może i dobrze, bo to jednak Stany i u nich kultura napiwków jest rozwinięta do przesady. Będą mieli
@Fly_agaric: patologia napiwków, nazywajmy rzeczy po imieniu
Wiadomo, jeżeli ktoś wykona zajebiście daną usługę i morda mi się będzie cieszyć, to niezależnie od tego czy jest to kelner czy pan Rysiek hydraulik, to jeżeli będę miał ochotę dam mu więcej kasy.
Za co ja mam płacić dodatkowo kelnerowi, że wykonuje swoją pracę? Za to, że poda kartę, przyniesie jedzenie a później rachunek?
Co w tej usłudze
Nie, że wkurzyła mnie jakość obsługi czy coś w tym stylu, po prostu często stołowałem się
w restauracjach i oszacowałem że skumulowana kwota napiwków będzie absurdalną kwotą - szczególnie że płaciłem w euro -
stwierdziłem, że mam w to #!$%@?.
Łącznie dałem może z 3 tipy na początku wyjazdu.
@Sierzant_Stuleja: bo jak hydraulik bedzie czesto #!$%@? to albo ludzie przestana go wolac albo beda sie skarzyc jemu/do jego szefa, bedzie musial poprawiac, to sa koszta itp a jak szef ma wielu pracownikow i z jednego jest
Zaokrąglilo to przypadkiem rachunek do 30$, a kelnerka popatrzyła i powiedziała "hehe lubisz okrągłe kwoty".
Fajna historia będą ją opowiadał moim wnukom.