Dobry żołnierz, znakomity pilot. Mało się o tym wspomina, ale bardzo szanowany był przez astronautów z za żelaznej kurtyny. Choć tam by nie przeszedł podstawowej selekcji bo wtedy NASA brało czynnych pilotów odrzutowców z NAVY albo oblatywaczy z USAF z wyższym wykształceniem. Nawet Chuck Yeager nie spełniał wymogów a co dopiero nasz Mirek co sobie na eksportowych MiGach polatał. Tak czy siak postać dla mnie pozytywna mimo tego ze był w zasadzie
Komentarze (2)
najlepsze