Jej elektryk spłonął w garażu, od pół roku czeka na odszkodowanie
Pani Kamila tylko pół roku cieszyła się samochodem elektrycznym. Jej auto spłonęło w garażu. Ubezpieczyciel nie chciał wypłacić odszkodowania bo uznał, że przyczyną pożaru była wada fabryczna pojazdu. Ale to nie jedyny problem, z którym musiała się zmierzyć. Reportaż dziś w Uwadze!
Redakcja_UWAGATVN z- #
- #
- #
- 15
- Odpowiedz
Komentarze (15)
najlepsze
,,Samochód nie był ładowany, zazwyczaj ładuję auto na wieczór jak jest mniejsze obciążenie sieci, sprzęty w domu powyłączane i wtedy ładuje z paneli fotowoltaicznych" XD noooo tak na bank wieczorem dużo podładuje z paneli XD
@sayanek: oczywiście, że OWU do przeczytania.
Te komentarze tu: https://wykop.pl/link/7132893/szwecja-pozar-samochodu-elektrycznego-splonely-trzy-domy
(-‸ლ)
@Ati: NIe tylko 12 letnie Leafy sie pala ale tez np. Tesle. Nawet jeżeli statystyki i proporcja pożarów jest podobna to okoliczności są inne.
- pożar spalinowego mało kiedy zadzieje sie na postoju w garażu czy osiedlu. Chyba ze wpadnie mołotow przez okno albo ktoś nieudolnie naprawiał instalacje elektryczną. Zdecydowanie częściej spalinowe palą sie w trakcie jazdy. BMW miały wadliwe czujniki temp i
A jeszcze lepiej jak zapłonie wśród innych elektryków ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚