Kiedyś mnie tak jeden stary dziad zepchnął z pasa xD (2 pasy, jeden do jazdy prosto, drugi do skrętu w prawo). Kierując się tym co jest napisane w kodeksie drogowym - uciekłem z pasa w zatoczkę dla autobusów (unikając zagrożenia itp.). Potem dogoniłem dziada, który zaparkował pod szpitalem - tłumaczenie jego było takie, że on córkę do szpitala zawozi i musiał skręcić i #!$%@?. Gotów był przerysować całe auto byle tylko zmienić
Komentarze (4)
najlepsze