@markhausen: w takich chwilach dużo bardziej podoba mi się prawo z USA. Tam jeśli jeden rodzić katuje a drugi nie interweniuje, to jest uznany za wspólnika i dostaje wyrok z tej samej półki.
@thorgoth z tego co czytałem i oglądałem to ona wcale się nie modliła tylko sama uczestniczyła w tym procederze. Przykutym i wyglodzonym dzieciom specjalnie zostawiała na widoku obfity obiad, sami to #!$%@?, a dzieciaki mogły sobie popatrzeć. Do tego chodzili na gang bangi i się tam #!$%@?. Prawdopodobnie chłop jej zrobił pranie mózgu, bo to był dzieciak kiedy ona z nim uciekła, co nie umniejsza jej winy
matka dziewczynki Lucyna K. ze swoim konkubentem Łukaszem B. znęcali się ze szczególnym okrucieństwem fizycznie i psychicznie nad Hanią od lipca 2018 do 19 lutego 2021 r., kiedy to doszło do tragicznej śmierci dziecka
sąd w przypadku ojczyma Hani zmienił kwalifikację czynu z zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem na pobicie z ciężkim uszkodzeniem ciała, którego skutkiem była śmierć trzylatki. Sąd podkreślał, że celem mężczyzny nie było zabójstwo dziecka.
Komentarze (4)
najlepsze
Tam jeśli jeden rodzić katuje a drugi nie interweniuje, to jest uznany za wspólnika i dostaje wyrok z tej samej półki.
https://tvn24.pl/swiat/usa-wyrok-dla-rodzicow-ktorzy-wiezili-i-torturowali-swoje-dzieci-ra929784-2295531
Słynna sprawa Turpinów - ojciec katował, matka się modliła. Im bardziej ojciec się znęcał, tym głośniej matka wznosiła modły.
Sąd oboje śmieci wycenił po równo.