Z tym pływającym osobnikiem przy powierzchni to chyba była ściema (stary film 2007). Zero reakcji ze strony ryby gdy nurek wepchnął kamerę prawie w jej pysk.
Kurcze, denerwuje mnie sposób, w jaki lektor podaje te informacje. Na koniec każdego zdania tak cholernie sztucznie obniża głos. Mam wrażenie, jakbym słuchał Stephena Hawkinga.
Komentarze (9)
najlepsze
EDIT: Chociaż nie wiem czy ta nazwa jest jeszcze aktualna ...